Przedstawimy konkretne pomysły odnośnie zbudowania takiego obrazu finansów publicznych, który da gwarancję w tych i następnych latach, następnych kadencjach do zbudowania bezpiecznego bilansu między pracą, płacą a emeryturą - podkreślił lider Platformy.
Będziemy także mówić o koncepcji trzynastej emerytury, bo uważamy, że to jest bardzo ważny element polityki senioralnej. To będzie bardzo ważna narracja, którą przedstawimy, także jeśli chodzi o konkretne zapisy i ustawowe i budżetowe w następnych latach - podkreślił Schetyna na konferencji prasowej.
Dodał, że jeśli chodzi o wiek emerytalny, jest to "pytanie o możliwości ZUS-u możliwości budżetu".
Ocenił, że decyzja PiS o obniżeniu wieku emerytalnego była "krótkowzroczna bezmyślna tak naprawdę, jeśli chodzi o bezpieczeństwo ekonomiczne przyszłych pokoleń, a także bezpieczeństwo przyszłych emerytur".
W piątek podczas debaty nad wnioskiem PO o wotum nieufności dla rządu Beaty Szydło Schetyna zapowiedział rozliczenie rządów PiS. Przygotowany ma zostać m.in. "akt odnowy demokracji", który przywróci "rządy konstytucji RP". "Jedną dużą ustawą znowelizujemy kilkadziesiąt szczególnie szkodliwych ustaw, które wprowadziliście" - zadeklarował polityk.
Jak mówił, przywrócone mają zostać niezależność Trybunału Konstytucyjnego, NBP, KRRiT, prokuratury, KRS. Zwiększone mają być też kompetencje Rzecznika Praw Obywatelskich. Lider Platformy zapowiedział ponadto: objęcie programem "500 Plus" wszystkich polskich dzieci, zapewnienie seniorom "13. emerytury", "odbudowę systemu opieki zdrowotnej", "oddanie lokalnym społecznościom podatków" oraz stworzenie możliwości powrotu do wojska dowódcom, który odeszli z niego w czasie rządów PiS.
Schetyna poinformował też w sobotę, że chce zaprosić wszystkich samorządowców do udziału 6 maja w Warszawie w "błękitnym marszu". To będzie marsz tych wszystkich, którzy nie zgadzają się politykę PiS i chcą czynnie, i twardo powiedzieć "nie" temu rządowi i tej polityce. Mamy potwierdzenie od wszystkich korporacji samorządowych, że będą tam obecne - wyjaśnił Schetyna, który uczestniczył w Gdańsku w spotkaniu z pomorskimi samorządowcami z ramienia PO.
Lider PO nawiązał też do piątkowej debaty nad wnioskiem PO o wotum nieufności dla rządu Beaty Szydło. To jest zły rząd. Zależało nam na tym, żeby Polacy mogli usłyszeć argumenty za i argumenty przeciw. Na tym polega demokracja parlamentarna - na nieskrępowanej debacie, różnicy zdań, na kulturalnym - nie zawsze tak jest - intelektualnym i politycznym sporze - tłumaczył.
Czy jesteśmy zwycięzcami? Nie ma tutaj zwycięzców. Mam nadzieję, że zwycięzcami będą Polacy, kiedy za 2,5 roku będą mieli możliwość odsunięcia tej ekipy od władzy. I zrobią to - jestem o tym przekonany - w tak spektakularny sposób, jak w 2007 roku - podkreślił Schetyna pytany o ocenę debaty.
Zdaniem Schetyny, politycy PiS nie byli dobrze przygotowani do tej debaty. Patrząc na wystąpienie prezesa Kaczyńskiego trudno mi się słucha tego samego argumentu, że my się przebieramy w ornaty i dzwonimy. Spodziewałem się bardziej merytorycznej argumentacji - dodał. Szef PO uważa, że Jarosław Kaczyński powinien jako prezes PiS wziąć odpowiedzialność za funkcjonowanie rządu.
Stworzenie takiej konstrukcji, która wygląda jak rządy PZPR tzn., że I sekretarz rządzi, podejmuje wszystkie decyzje, a odpowiedzialność jest na poziomie rządu, to już w Polsce było. I z jakim skutkiem się skończyło, to wszyscy widzieliśmy. To są rzeczy absurdalne i nie do zaakceptowania - oświadczył.
Nie zaakceptujemy nigdy, że prezes partii rządzącej przesłuchuje prokuratora krajowego, że wzywa prezesa NBP. O jakich sprawach on z nimi rozmawia? Czego dotyczą te rozmowy? W jaki sposób odbiera to Prezes Rady Ministrów, która jest wzywana także na Nowogrodzką ze swoimi współpracownikami i ministrami? - pytał Schetyna.
Jego zdaniem, jeżeli Kaczyński "ma ambicję rządzenia Polską", to powinien stanąć na czele rządu. Jeżeli się nie decyduje na to, żeby zostać premierem, to powinien znaleźć swoje miejsce w innej aktywności, a nie powielać, powtarzać wzór funkcjonowania PZPR - zaznaczył szef PO.