Prezydent Andrzej Duda poinformował, że zdecydował o zawetowaniu ustawy o Sądzie Najwyższym i KRS. Jak argumentował, nie ma tradycji, by Prokurator Generalny mógł w jakikolwiek sposób ingerować w pracę SN. Dodał, że przygotuje nowe ustawy w tej sprawie. Mam nadzieję, że przy pomocy ekspertów te ustawy uda się przygotować w ciągu dwóch miesięcy - podkreślił.

Reklama

- Pan prezydent ogłosił swoją decyzję publicznie, wszyscy to widzieli i słyszeli. Prezydent tej decyzji się trzyma - powiedział Łapiński w TVN24. Jak dodał, prezydent jeszcze nie podpisał swoich decyzji i nie skierował ich do Sejmu, który je rozpatrzy. Podkreślił, że w poniedziałek wpłynęła do Kancelarii Prezydenta uchwalona w nocy z piątku na sobotę przez Senat ustawa o Sądzie Najwyższym. Ustawa o KRS - jak podkreślał - wpłynęła w zeszłym tygodniu.

Łapiński tłumaczył, że skierowanie przez prezydenta ustawy do ponownego rozpatrzenia przez Sejm wymaga od prezydenta uzasadnienia. Według niego uzasadnienia będą gotowe za kilka dni.

W spotkaniu w Belwederze z Andrzejem Dudą wzięli udział premier Beata Szydło oraz marszałkowie Sejmu i Senatu Marek Kuchciński i Stanisław Karczewski. Potem udali się do siedziby PiS przy ul. Nowogrodzkiej na spotkanie władz PiS.

Reklama

Prezydencki rzecznik, pytany w TVN24, czy minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powinien podać się do dymisji po tym, jak prezydent "ostro skrytykował" sposób procedowania ustawy o SN odparł: pan prezydent nie krytykował ministra za jego działania, po prostu nie zgodził się z pewnymi zapisami ustawy i tyle. - To nie jest tak, że to jest jakieś wotum nieufności dla ministra - podkreślił.

Na pytanie, czy przed decyzją ws. podwójnego weta, prezydent rozmawiał z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, Łapiński powiedział: "nic mi na ten temat nie wiadomo". "Jak się dowiedział (prezes PiS o wetach) to mi trudno powiedzieć, czy oglądał to oświadczenie, czy nie".

Łapiński dopytywany, czy spodziewa się teraz konfliktu między Pałacem Prezydenckim, a Nowogrodzką odparł: wierzę, że to są dwa weta, które ewentualnie dadzą też do myślenia Sejmowi, żeby procedował nad ustawami w spokojniejszej atmosferze. Natomiast liczę, i mam głęboką nadzieję, że nie dojdzie do rozejścia się obozu rządowego z prezydentem.

Reklama

- Polska potrzebuje zgodnej współpracy i prezydenta i rządu i parlamentu i dobrych zmian i wiele dobrych zmian wspólnie obecny rząd z prezydentem wprowadzili - mówił Łapiński, wymieniając m.in. program 500 plus czy obniżenie wieku emerytalnego. - Więc nie wiem dlaczego teraz miałoby się to zmienić - dodał minister.

Jednocześnie dodał, że ustawa o ustroju sądów powszechnych, wprowadza wiele dobrych rozwiązań. Zapowiedział, że prezydent podpisze tę ustawę. - Nie wszyscy pewnie będą zadowoleni, bo niektórzy chcieli trzech wet. Prezydent powiedział, że trzecią ustawę, która wprowadza też wiele dobrych rozwiązań, podpisze. Jeszcze ma kilka dni, w terminie przewidzianym w konstytucji ją podpisze - mówił Łapiński.

Jak podkreślił, ustawa daje dużo możliwości usprawniających pracę sądów, w tym rozłożenie ciężarów pracy pomiędzy sędziów czy przydzielanie spraw losowo. - Ona demokratyzuje pracę sędziów i w pewnym sensie ją wzmacnia - dodał.

Nowela ustawy o ustroju sądów powszechnych, zmienia m.in. zasady powoływania i odwoływania prezesów sądów przez zwiększenie uprawnień ministra sprawiedliwości oraz wprowadza zasady losowego przydzielania spraw sędziom.

Łapiński jednocześnie zapowiedział, że ustawy o Sądzie Najwyższym i KRS wyjdą z Kancelarii Prezydenta; to będą prezydenckie projekty ustaw. Jak dodał na etapie ich przygotowania Andrzej Duda może zasięgnąć opinii i przeprowadzić konsultacje.

- Na etapie przygotowania (projektów) prezydent może zasięgnąć opinii, konsultacji, dopraszać do rozmów różne stowarzyszenia, różne instytucje. Ale to będzie prezydencki projekt ustawy. To nie jest tak, że każdy coś podyktuje do ustawy i że to będzie zapisane. Konsultacje polegają na tym, że ktoś zgłasza swoje opinie, propozycje, ale za całość ustawy będzie odpowiadał prezydent. Skoro on ten projekt podpisze to musi mieć także świadomość, że to jest zgodne z jego poglądami na te sprawy - podkreślił minister Łapiński.

Jego zdaniem w konsultacje mogłoby się zaangażować "całe spektrum sceny politycznej w jakiś sposób". - Ale to dopiero przed nami - dodał. - Prezydent dopiero to przedstawi, w jaki sposób widziałby udział osób, nie tylko prawników Kancelarii - zaznaczył Łapiński.

- Co do konkretnych stowarzyszeń, czy organizacji, nie chciałbym tego wymieniać. Na pewno prezydentowi będzie zależało, aby to były szerokie konsultacje - podkreślił minister.

Dodał, że jeszcze nikt w Sejmie nie wie, kiedy weto prezydenta wraz z uzasadnieniem wpłynie do Sejmu, więc trudno spekulować o jakimś dodatkowym posiedzeniu. Podkreślił, że to Sejm, a nie Kancelaria Prezydenta decyduje o terminie posiedzeń.