Były szef komisji weryfikacyjnej WSI w programie "Minęła dwudziesta" w TVP INFO nazwał działania Służby Kontrwywiadu Wojskowego "jawnym rabunkiem". "Przez ostatni rok na pięciuset posiedzeniach przesłuchano wielu świadków. Na podstawie zeznań stworzono ponad 70 doniesień o popełnieniu przestępstwa przez 250 osób, które to wnioski miały wkrótce trafić do prokuratury. Dzisiaj w sposób podstępny je wykradziono" - twierdzi Macierewicz.

Reklama

Dziś rano furgonetki Służby Kontrwywiadu Wojskowego przewiozły z siedziby Biura Bezpieczeństwa Narodowego akta komisji weryfikacyjnej WSI. Dokładnie o północy skończył się bowiem okres funkcjonowania komisji, na czele której stał Jan Olszewski.

Sam Olszewski jest oburzony akcją wywiezienia akt. Grzmi, że odebrano mu dokumenty bezprawnie. Złoży nawet w prokuraturze doniesienie o "rabunku akt".

Szef MON Bogdan Klich zapewnia jednak, że cała akcja odbyła się zgodnie z zasadami. "Ku naszej radości, obyło się bez łamania prawa. Pozostaje do rozstrzygnięcia problem, czy komisja weryfikacyjna wszystko oddała. Według moich informacji, około 200 dokumentów jeszcze nam nie zwrócono" - powiedział Klich.

Reklama

Akta były zdeponowane w prezydenckim Biurze Bezpieczeństwa Narodowego od listopada 2007 roku - przeniósł je tam z siedziby SKW szef komisji weryfikacyjnej Jan Olszewski po powstaniu koalicji PO-PSL. Decyzję o przewiezieniu akt podjął szef Służby Kontrwywiadu Janusz Nosek.