"Donek z Bronkiem to jest zgraja". Związkowcy opanowali miasto [AKTUALIZACJA]
1 Polscy politycy są niekonsekwentni i traktują Polaków jak króliki doświadczalne - mówił przewodniczący Solidarności Piotr Duda na antenie radiowej Jedynki. Według związkowca zbliżające się manifestacje mają pokazać, że w Polsce mamy złe prawo.
Agencja Gazeta / Fot. Dariusz Borowicz Agencja Gazeta
2 W Warszawie jest kilkanaście tysięcy protestujących. Najpierw pikietowali przed ośmioma resortami, a następnie udali się przed Sejm. Tam czeka na nich miasteczko namiotowe.
Agencja Gazeta / Fot. Adam Stpie Agencja Gazeta
3 Wcześniej protestujący składali petycje w ministerstwach, jednak żaden z ministrów nie wyszedł do nich. Przed Sejmem planowane jest przemówienie szefów central związkowych organizujących protesty: Solidarności, OPZZ i Forum Związków Zawodowych.
Agencja Gazeta / Fot. Adam Stpie Agencja Gazeta
4 Pierwszy dzień protestów przebiega pod hasłem pikiet branżowych. Przed kilkoma ministerstwami protestowali przedstawiciele zawodów tym resortom podporządkowanych. Według Solidarności, jest ich tam około 12 tysięcy.
Agencja Gazeta / Fot. Adam Stpie Agencja Gazeta
5 Prawdopodobnie najwięcej osób protestowało przed Ministerstwem Transportu. Byli to głównie kolejarze. Mundurowi zebrali się przed resortem spraw wewnętrznych. Byli wśród nich także policjanci. Przed Ministerstwem Zdrowia dominowały pielęgniarki.
Agencja Gazeta / Fot. Adam Stpie Agencja Gazeta
6 Czterodniowe Ogólnopolskie Dni Protestu przeciwko polityce rządu odbywają się pod hasłem "Dość lekceważenia społeczeństwa".
Agencja Gazeta / Fot. Adam Stpie Agencja Gazeta
7 Rozmowy powinny się toczyć przy stole, a nie na ulicy - tak zapowiedź kilkudniowych protestów związkowców w Warszawie komentuje przewodniczący klubu PSL Jan Bury.
Newspix / FOT. TEDINEWSPIX.PL