Czwarty członek grupy znajduje się w więzieniu we Francji.

Jak informuje "Der Spiegel", polecenie zatrzymania podejrzanych wydał prokurator generalny Niemiec Peter Frank. Do zatrzymań doszło na terenie Nadrenii Północnej-Westfalii, Badenii-Wirtembergii oraz Brandenburgii na wschodzie Niemiec.

Reklama

Plan terrorystów przewidywał atak na cele w śródmieściu Duesseldorfu. Dwóch zamachowców miało się wysadzić w powietrze, a pozostali otworzyć ogień do przechodniów - podał "Der Spiegel".

Prokurator generalny potwierdził informację podana przez tygodnik, zastrzegł jednak, że podejrzani nie zamierzali dokonać zamachu w najbliższym czasie. Plany terrorystów nie były związane z rozpoczynającymi się 10 czerwca Mistrzostwami Europy w piłce nożnej we Francji - zapewniła rzeczniczka prokuratury generalnej.

Reklama

W zamachu miały uczestniczyć cztery osoby. Dwóch Syryjczyków przedostało się w 2014 roku z Syrii do Turcji, a następnie szlakiem bałkańskim do Niemiec. Do tej dwójki przyłączyło się dwóch kolejnych Syryjczyków. Jeden z nich mieszkał w Niemczech od 2014 roku i działał jako ekspert od materiałów wybuchowych organizacji terrorystycznej al-Nusra.

Stacja telewizyjna RBB podała, że jeden z domniemanych zamachowców został zatrzymany w ośrodku dla uchodźców w Bliesdorf pod Wriezen, w pobliżu granicy z Polską. 27-letni Hamza C. został przyjęty w lipcu 2015 roku do ośrodka w Eisenhuettenstadt nad Odrą. We wrześniu został po raz pierwszy zarejestrowany w placówce w Bliesdorf. Wystąpił z wnioskiem o azyl, który nie został dotąd rozpatrzony. Jak twierdzi policja, Hamza C. "zniknął" z Bliesdorf na kilka miesięcy. W ośrodku pojawił się ponownie dopiero w środę po odbiór świadczeń w wysokości 390 euro.

Reklama

Szef MSW Brandenburgii Karl-Heinz Schroeter powiedział RBB, że w graniczącym z Polską landzie przebywają prawdopodobnie także inni islamscy terroryści. Przyznał, że ze względu na dużą liczbę imigrantów władze nie były w stanie sprawdzić tożsamość wszystkich przybyłych.

Jeden z terrorystów wyjechał po zamachach w Brukseli w styczniu do Francji i ujawnił plany zamachu. Francuskie władze poinformowały niemieckich kolegów. Niemiecka policja uznała informacje za przekonujące i zatrzymała podejrzanych - pisze "Der Spiegel".