Maksymalna prognozowana wysokość fali powodziowej w stolicy to obecnie 772 cm, a nie 780 jak informowano wcześniej. Wały przeciwpowodziowe w Warszawie na razie są szczelne.

Reklama

czytaj dalej >>>



Jak informował wcześniej wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski kulminacyjny punkt fali powodziowej na Wiśle spodziewany jest w Warszawie w piątek w godzinach popołudniowych. Mówił też, że fala jest nietypowa, gdyż po przejściu kulminacyjnej fali stan wody opada bardzo powoli.

Reklama

czytaj dalej >>>



Zdaniem specjalistów najbardziej zagrożony przerwaniem jest w Warszawie wał zawadowski, ciągnący się wokół Wilanowa, Łuku Siekierkowskiego i Solca. Władze miasta poinformowały po południu, ze stolica przygotowana jest pod względem technicznym do nadchodzącej wysokiej wody.

czytaj dalej >>>

Reklama



W piątek w godzinach porannych po raz kolejny zbierze się stołeczny zespół zarządzania kryzysowego, który może podjąć decyzję o realizacji planów ewakuacji zagrożonych terenów. Gdyby został przerwany wał przeciwpowodziowy na prawym brzegu Wisły mogłoby zostać ewakuowanych nawet 100 tys. osób; po przerwaniu wału na lewym brzegu dotyczyłoby to kilkudziesięciu tysięcy osób.

czytaj dalej >>>



Donald Tusk po czwartkowym nadzwyczajnym posiedzeniu rządowego zespołu zarządzania kryzysowego podkreślił, że zagrożenie powodziowe dla Warszawy "wydaje się małe". "Woda nie powinna osiągnąć korony wałów" - mówił i dodał, że jest mało prawdopodobne, by woda przerwała wały. Zaznaczył jednak, że wszystko zależy od ich odporności na długotrwały napór wody.