"Apelujemy, jeśli to możliwe, do tych którzy podejmowali decyzje o składzie osób, które będą na spotkaniu z panem prezydentem, by jeszcze raz rozważyli możliwość zaproszenia szerszego kręgu osób, nie tylko tych, którzy są grzeczni, którzy zgadzają się ze śledztwem, ale także tych, którzy (...) mają wątpliwości odnośnie tego, co się wydarzyło 10 kwietnia 2010 roku" - mówił na briefingu pod ambasadą USA w Warszawie Andrzej Melak, który jest bratem jednej z ofiar - szefa Komitetu Katyńskiego Stefana Melaka.
Jak mówił, Obama ma się spotkać z częścią rodzin tych, którzy zginęli w katastrofie pod Smoleńskiem, w sobotę w Katedrze Polowej Wojska Polskiego. "Chcemy zapytać, czy są rodziny lepsze i gorsze? Czy te osoby, które zadają trudne pytania, szukają odpowiedzi na wiele niewyjaśnionych wątków tej katastrofy są sekowane zarówno przez rząd polski, prokuraturę polską, jak też teraz prawdopodobnie będą pomijane także przez prezydenta Stanów Zjednoczonych?" - mówił.
Pytany, czy nie otrzymał zaproszenia na spotkanie, powiedział: "Jak do tej pory nie otrzymał zaproszenia nikt z tych, których ja znam i do których telefonowałem".