Tylko 1 procent z 20 miliardów złotych unijnego dofinansowania wykorzystali kolejarze w latach 2007-2011 - wyjaśnia wiceminister rozwoju regionalnego Adam Zdziebło. W marcu KE ma zdecydować o przeniesieniu 1,2 mld euro z projektów kolejowych na drogowe.
Biorąc pod uwagę wysokość środków przeznaczonych na sektor kolejowy w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, czyli blisko 20 miliardów złotych, podstawowemu beneficjentowi w tym sektorze - spółce PKP PLK SA - od początku zapewniono gruntowne wsparcie: od przyznanych środków pomocy technicznej, do pomocy w przygotowaniu wniosków o dofinansowanie - uważa Zdziebło.
Z tych 20 miliardów złotych dofinansowania latem ubiegłego roku Polska złożyła wniosek do Komisji Europejskiej o przesunięcie 1,2 miliarda euro (około 5 miliardów złotych) z projektów kolejowych na drogowe. KE wstępnie odpowiedziała, że się nie zgodzi, gdyż środki powinny zostać w sektorze kolejowym.
Zgodnie ze stanem z początku marca 2012 r., w działaniu POIiŚ "Rozwój transportu kolejowego" zakontraktowano około 36 procent środków (7,2 miliarda złotych), a wydatki nie przekraczają nawet 3 procent. Komisja wypłaciła 1 procent z tych 20 miliardów złotych od 2007 do końca 2011 roku - powiedział wiceminister.
Wyjaśnił, że 1 proc. płatności wskazuje na to, że nie ma "super przygotowanych projektów".
Ten 1 procent świadczy o tym, że mimo wieloletniego wsparcia dla kolei, sektor nie daje gwarancji na pełne wykorzystanie przyznanych mu środków. Dodatkowo, mimo wniosków strony polskiej, KE nie wyraża zgody na obniżenie wymogów stawianych sektorowi kolejowemu - podkreślił wiceminister Zdziebło.