Dziewczynka urodziła się z licznymi wadami wrodzonymi i w chwili obecnej przebywa w centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.
Sprawa z ustaleniem pokrewieństwa wyszła na jaw po przeprowadzonych badaniach DNA. Wszystko wskazuje na to, że podczas zabiegu in vitro nasienie męża zamiast z komórką jajową żony połączono z komórką innej kobiety.
Dyrekcja szpitala w Policach, w którym doszło do pomyłki, nie chce sprawy komentować.
Sprawa jest bulwersująca, dlatego będę ją wyjaśniał osobiście - powiedział "Głosowi Szczecińskiemu" prof. Jacek Różański, Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej w Szczecinie.