Do wypadku doszło wczoraj w kurorcie Słoneczny Brzeg na wybrzeżu Morza Czarnego, około 35 kilometrów na północ od Burgas.

Według novinite.com dziecko weszło do wody, żeby popływać na dmuchanym materacu. Było pod opieką mamy, która jednak musiała przez chwilę zająć się młodszym, 2-letnim dzieckiem.

Reklama

Nie wiadomo na razie, czy ratownicy błyskawicznie ruszyli na pomoc. Polski konsulat poinformował tvn24.pl, że sprawę bada bułgarska policja.

To nie pierwszy wypadek w tym miejscu w ostatnich dniach. Przed tygodniem w tym samym kurorcie zginął 18-letni Niemiec, a kilka dni wcześniej zmarła tam rażona piorunem 21-letnia turystka z Sofii.

Reklama