Jak przekazano, 7 listopada protestujące zebrały się na Placu Teatralnym i rozwinęły transparenty, domagając się objęcia swoich partnerów rotacją i odesłania ich poza linię frontu przez resort obrony.
Sprzeciw rosyjskich kobiet
Podkreślono, że od początku inwazji na Ukrainę w mediach społecznościowych codziennie pojawiają się relacje rosyjskich żon i matek, które protestują przeciwko warunkom służby swoich bliskich. Jednak drakońskie ustawodawstwo Rosji jak dotąd uniemożliwiało krewnym żołnierzy połączenie się we wpływową siłę lobbingową, tak jak uczyniły to matki żołnierzy podczas wojny afgańsko-sowieckiej w latach 80. XX wieku.
Dodano, że choć policja rozpędziła protest na Placu Teatralnym w ciągu kilku minut, jest on godny uwagi, ponieważ przedłużające się w nieskończoność misje bojowe personelu bez rotacji najwyraźniej są coraz częściej postrzegane jako niemożliwe do wytrzymania zarówno przez samych żołnierzy, jak też ich krewnych.