Decyzja zapadła zaledwie kilkanaście godzin po tym, gdy po blisko czterech tygodniach przerwy otwarto dwa przejścia na południowym odcinku granicy fińsko-rosyjskiej. Granica zostanie zamknięta ponownie w piątek o godz. 20:00, a zarządzenie będzie obowiązywać przez miesiąc, do połowy stycznia.

Reklama

To niezbędne działanie, aby kontrolować sytuację na granicy - powiedziała na konferencji prasowej w Helsinkach szefowa MSW Mari Rantanen. Według niej "są dowody, że zjawisko napływu migrantów zaczęło narastać od nowa i z dużym natężeniem". - Stoją za tym siły drugiego państwa lub podobne - podkreśliła Rantanen, powołując się na ustalenia fińskich służb.

"Większość migrantów to młodzi mężczyźni"

W czwartek, pierwszego dnia tymczasowego otwarcia dwóch przejść na południowym odcinku granicy, do fińskich punktów kontroli dotarło kilkudziesięciu nowych migrantów z zamiarem ubiegania się o azyl. Najwięcej, jak dotąd, około 50 ludzi przybyło do przejścia w Niirala w Karelii Płn. (od strony Pietrozawodska) otwartego w godz. 8-20 czasu miejscowego (godz. 7-19 w Polsce), zaś do otwartego całą dobę przejścia Vaalima (od strony Petersburga) - około 20. Większość migrantów to młodzi mężczyźni - przekazała straż graniczna.

Łącznie w ciągu dnia, granicę przekroczyło ponad 1300 podróżnych, z których blisko 800 w stronę Rosji. - Chcieliśmy zobaczyć jak lekkie uchylenie drzwi wpłynie na rozwój sytuacji. Niestety praktyka rosyjskich służb jest kontynuowana - przyznała minister Rantanen, zapytana dlaczego rząd zdecydował się w czwartek otworzyć częściowo granicę, po to żeby zaraz ją zamknąć.

Reklama

Przez całą jesień do fińskiej granicy od strony Rosji dotarło bez odpowiednich dokumentów około 1000 migrantów, pochodzących głównie z krajów Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej.