Trwa ładowanie wpisu

„To nie Trzaskowski się zmienił, to sztab go zgubił”

Prof. Markowski był gościem Piotra Nowaka w programie Jest Temat Dziennik.pl. Badacz procesów politycznych krytycznie ocenia decyzje podjęte przez otoczenie Trzaskowskiego już na wczesnym etapie kampanii:

- Najgorszą rzeczą, jaka się mogła przydarzyć, to postawić na Trzaskowskiego i kazać mu udawać Sikorskiego Ten sztab wyborczy po prostu zbłądził już pół roku temu.
Nie odnosił się do młodych, mimo że miał papiery, by do nich mówić. Kompletnie to zaniechano - powiedział politolog.

Wskazuje także na strategiczne wpadki – m.in. udział w debacie w Końskich, gdzie Trzaskowski padł ofiarą PR-owego zabiegu Nawrockiego.




Reklama

"Konfederacja powinna kibicować Trzaskowskiemu"

Markowski zwraca uwagę na zaskakującą analizę interesów politycznych:

Z punktu widzenia Konfederacji powinno im zależeć na wygranej Trzaskowskiego. Wygrana Nawrockiego spowoduje, że PiS może się umocnić. A oni rywalizują w części o ten sam elektorat - mówi politolog z SWPS.

Jego zdaniem wygrana kandydata KO oznaczałaby dominację jednej strony i osłabienie PiS, co może ułatwić Konfederacji odbudowę pozycji przed wyborami parlamentarnymi.



Nawrocki z szansami na zwycięstwo? Jak do tego doszło?

Reklama

Markowski nie szczędzi słów krytyki wobec kandydata prawicy:

On został dobrze, coraz lepiej przygotowany, ale takich kwalifikacji sam z siebie to nie bardzo ma. Brak kręgosłupa moralnego u tego kandydata jest po prostu przerażający - stwierdza.

Jednocześnie zauważa skuteczność działań sztabu Nawrockiego.

Na zapleczu, moim zdaniem, słabego dosyć kandydata jest bardzo dobry sztab wyborczy i on czyni cuda, żeby z niego wycisnąć to, co się da - zwraca uwagę.





Lewica słaba, podzielona i bez lidera

Ekspert krytycznie podchodzi do sytuacji partii lewicowych:

Ludzi progresywnie lewicowo myślących w Polsce jest około 35–45%, a ta partia błąka się w okolicach 10%. Tylko nieporadność liderów lewicy powoduje, że nie potrafią zagospodarować swojego potencjału- ocenia

Jego zdaniem wynik Zandberga nie oznacza narodzin silnej opozycji z lewej strony:

Adrian Zandberg wygłosił takie przemówienie, jakby dostał 40%, a to nadal marginalna partia.





Nie elektorat Mentzena, tylko niegłosujący mogą uratować Trzaskowskiego

Zdaniem Markowskiego klucz do sukcesu to nie przekonywanie elektoratu Mentzena, ale mobilizacja absencji: Największa grupa została w domach – około 3 miliony ludzi do zmobilizowania. To tam powinien kandydat poszukiwać wsparcia - mówił prof. Radosław Markowski z SWPS w rozmowie z Dziennik.pl