"A jakoś człapię". Jan Paweł II i jego najlepsze żarty. ZDJĘCIA
1
Kiedyś Karol Wojtyła przyjechał z wizytacją do jednej z podhalańskich parafii. W progu kościoła przywitała go jakaś góralka, która z przejęcia się przejęzyczyła i powiedziała: "Eminencyjno, najprzystojniejszy Księże Kardynale". A on na to: "No, coś w tym jest".
(źródło: "Kwiatki Jana Pawła II", wyb. i opr. J. Poniewierski, Kraków 2005)
AP / Anonymous
2
Podczas czwartej pielgrzymki do Polski, w Olsztynie, dziennikarzowi "Gazety Wyborczej" udało się wychylić głowę ponad tłum i zapytać Jana Pawła II o zdrowie.
"A jakoś człapię" - odpowiedział papież.
AP / CLAUDIO LEFFOLI
3
Kiedy w Watykanie odwiedził Jana Pawła II ksiądz Mieczysław Maliński, podczas obiadu gość dostał kurczaka, a papież rybę. "Dlaczego ja jem kurczaka?" - spytał Maliński. Na co papież: "Bo kurczak jest tańszy".
(źródło: "Kwiatki Jana Pawła II", wyb. i opr. J. Poniewierski, Kraków 2005)
AP
4
W czasie spotkania z wiwatującymi na jego cześć zakonnicami Jan Paweł II powiedział: "Myślałem, że zakonnice to naród spokojny, a tymczasem robią tyle zgiełku. Rozerwałyby papieża przy pierwszym spotkaniu".
(źródło: "Kwiatki Jana Pawła II", wyb. i opr. J. Poniewierski, Kraków 2005)
AP / ALIK KEPLICZ
5
Karol Wojtyła, zanim jeszcze został wybrany papieżem, dowiedział się kiedyś, że ksiądz Adam Boniecki złamał nogę. Powiedział wtedy, że tak to jest, kiedy najpierw zaczyna się jeździć, a potem dopiero uczyć jazdy.
Jeszcze jako kardynał, na widok bardzo szczupłego ojca Leona z Tyńca, Karol Wojtyła mówił: "Oto definicja mnicha, kupa kości owiniętych w czarny materiał".
(źródło: "Kwiatki Jana Pawła II", wyb. i opr. J. Poniewierski, Kraków 2005)
AP
6
W czasie pielgrzymki do Polski w 1999 roku w Licheniu wierni głośno wiwatowali na jego cześć. Wołali "Witaj w Licheniu", co papież skomentował: "Myślałem, że mówicie: 'Witaj, ty leniu'".
(źródło: "Kwiatki Jana Pawła II", wyb. i opr. J. Poniewierski, Kraków 2005)
AP / ARTURO MARI
7
W czasie pielgrzymki do Ojczyzny w 1999 roku papież z powodu choroby nie mógł pojechać do Gliwic. Przyjechał tam dopiero ostatniego dnia, przed powrotem do Watykanu. "Ja bym z takim papieżem nie wytrzymał" - powiedział. "Ma przyjechać, nie przyjeżdżo, potem znowu ni ma przyjechać - przyjeżdżo".
(źródło: "Kwiatki Jana Pawła II", wyb. i opr. J. Poniewierski, Kraków 2005)
AP / CZAREK SOKOLOWSKI
8
Zachowało się nagranie, na którym żartuje z arcybiskupa Józefa Michalika, dzisiejszego metropolity przemyskiego. Opowieść dotyczy okresu, w którym kardynał Karol Wojtyła został wybrany przez konklawe na papieża.
Nieznane dotąd nagranie opisuje "Rzeczpospolita". Materiał ma 20 minut, z czego 12 minut zajmuje wystąpienie papieża. Jan Paweł II rok po wyborze na papieża wspomina swoje wizyty w Kolegium Polskim w Rzymie, skąd wyjeżdżał w październiku 1979 roku na konklawe.
Papież opowiada, jak arcybiskup Józef Michalik, obecny metropolita przemyski, a wówczas rektor Kolegium Polskiego w Rzymie, wykręcał się od próśb kardynała Wojtyły o zainstalowanie w budynku windy.
"Już w sierpniu codziennie obecny tutaj mój przedmówca (abp Michalik - przyp. red.) suszył mi głowę w sprawie windy. I tak się ze mnie naigrawał, mówiąc: jakby tak ksiądz kardynał został papieżem, to my byśmy tutaj windę zainstalowali. I ja się pytam po roku: gdzie jest ta winda? Oczywiście, on te pytania takie futurystyczne stawiał przede wszystkim w sierpniu. Potem ich raczej nie stawiał. Ale to w niczym nie zmienia faktu, że stawiał je w sierpniu. Ale ja się pytam: gdzie jest ta winda?"
Co na to arcybiskup Michalik? "Historia skończyła się tak, że zamówiliśmy windę. Papież za nią zapłacił i w marcu 1981 roku przyjechał do kolegium, by ją poświęcić" - wspomina metropolita przemyski w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
AP / Dave Tenenbaum
9
W czasie pielgrzymki do Polski w 1999 roku, gdy Jan Paweł II spotkał się z wiernymi w Elblągu, ci ciągle przerywali mu głośnymi wiwatami. Papież to skomentował: "Ktoś się raz pomylił i zamiast wołać 'niech żyje papież', zaczął wołać 'niech żyje łupież'. Ja was do tego nie zachęcam".
(źródło: "Kwiatki Jana Pawła II", wyb. i opr. J. Poniewierski, Kraków 2005)
AP / THOMAS KIENZLE
10
Jan Paweł II to pierwszy papież, który jeździł na nartach. Żartował, że jego współpracownicy nie będą mu na to pozwalać, ale i tak wielokrotnie zdarzało mu się odpoczywać w górach, gdzie zakładał narty.
Pewnego razu, kiedy przyjmował na audiencji jednego z narciarskich mistrzów świata, ten podarował mu narty. "I nie wódź nas na pokuszenie" - zażartował Jan Paweł II. - "Bo jeszcze zjadę w dolinę i co będzie? Nowe konklawe".
(źródło: "Kwiatki Jana Pawła II", wyb. i opr. J. Poniewierski, Kraków 2005)
AP / ARTURO MARI
11
Kiedyś Jan Paweł II opowiedział taki dowcip:
"Papież modli się i pyta Boga: - Panie, czy Polska odzyska pewnego dnia wolność?
- Tak - odpowiada Bóg. - Lecz nie za twojego życia.
Wobec tego papież pyta dalej: - Panie, a czy po mnie będzie jeszcze polski papież?
- Nie za mojego życia - odpowiada Bóg.
(źródło: "Kwiatki Jana Pawła II", wyb. i opr. J. Poniewierski, Kraków 2005)
AP / Massimo Sambucetti
12
Kiedy Jan Paweł II spotkał się ze swoim przyjacielem z gimnazjum, polskim Żydem Jerzym Klugerem, próbował klęknąć i ucałować pierścień papieski. Jan Paweł mu na to nie pozwolił. "Nie wolno ci nigdy klękać przede mną. Stój wyprostowany jak zawsze" - powiedział.
(źródło: "Kwiatki Jana Pawła II", wyb. i opr. J. Poniewierski, Kraków 2005)
AP / ARTURO MARI
13
Wkrótce po zamachu z 1981 roku zaczęto wozić papieża w oszklonym samochodzie, czyli papamobilu. Bardzo się Janowi Pawłowi II nie podobało wożenie w "szklanej klatce".
"Ona zmniejsza ryzyko. Nic na to nie poradzę, że lękamy się o Waszą Świątobliwość" - tłumaczyli jego współpracownicy.
"Ja też niepokoję się o swoją świątobliwość" - odpowiedział papież.
(źródło: "Kwiatki Jana Pawła II", wyb. i opr. J. Poniewierski, Kraków 2005)
AP
14
Jan Paweł II słynął nie tylko z poczucia humoru, ale również z ciętego języka. Kiedyś w czasie rozmowy z jednym z biskupów, który zagadnął go: "No cóż, starzejemy się, Ojcze Święty...", papież spojrzał na niego i odparł: "Tak, ale jak od nóg".
(źródło: "Kwiatki Jana Pawła II", wyb. i opr. J. Poniewierski, Kraków 2005)
AP / LUCA BRUNO
15 Ojciec Święty do odwiedzającego Go polskiego księdza: "Poczekaj chwilę na mnie, muszę trochę popapieżyć".
Shutterstock
16 Podczas powitania w Monachium w czasie pielgrzymki do Niemiec papież spytał licznie obecne dzieci: "Dano wam dziś wolne w szkole?". "Tak" - wrzasnęła dzieciarnia. "To znaczy" - skomentował Jan Paweł II - "że papież powinien częściej tu przyjeżdżać".
AP / Massimo Sambucetti
17 Podczas drugiej pielgrzymki do Ojczyzny w 1983 roku tłumy krakowian gromadziły się przed domem arcybiskupów. Ludzie ani myśleli rozstać się ze stojącym w oknie papieżem i bez końca przedłużali dialog z nim. Wreszcie Jan Paweł II powiedział: "Cztery lata temu kręciliście mną, jak chcieli, a teraz już jestem starym papieżem i nie dam sobą kręcić".
AP / PIER PAOLO CITO
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję