Jak podał w piątek portal wPolityce.pl, jego dziennikarze dotarli do zdjęć, na których dziennikarz TVN Piotr Wacowski, obecny na "urodzinach Hitlera", pokazuje gest nazistowskiego pozdrowienia. "Czy to poza na potrzeby reportażu wcieleniowego? Próba pozyskania zaufania przebierańców w mundurach SS? W sprawie pojawiają się kolejne pytania i wątpliwości" – napisał w piątek wPolityce.pl

Reklama

Do doniesień portalu odniósł się na Twitterze szef MSWiA. "Kiedy w polskim #Sejm mówiłem o ludziach, którzy pod zdjęciem Hitlera i swastyką hajlują, to byłem przekonany, że to garstka idiotów i imbecyli. Byłem naiwny. Wygląda na to, że była to ohydna, odrażająca i dewastującą wizerunek Polski w świecie prowokacja. Co na to właściciele TVN?" – zapytał Brudziński.

Beata Mazurek odnosząc się do wpisu ministra Brudzińskiego napisała na Twitterze: "Dobrze byłoby, aby służby odpowiednie jak najszybciej się tym zajęły i sprawę wyjaśniły".

Na wpis Brudzińskiego zareagował redaktor naczelny TVN24, który w oświadczeniu napisał, że "zdjęcia polskich neonazistów to niestety prawda, a nie inscenizacja". "Służby Pana Ministra powinny ścigać ludzi ze swastykami na sztandarach, którzy faktycznie kalają dobre imię Polski i Polaków, a Pan Minister niech je skutecznie nadzoruje, zamiast przyłączać się do nagonki na wolne media, które ostrzegają przed brunatnym niebezpieczeństwem" – napisał Pieczyński.

Reklama

Autorzy reportażu "Superwizjera" TVN "Polscy neonaziści" – Bertold Kittel, Anna Sobolewska i Piotr Wacowski zostali laureatami 14. edycji Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego. Werdykt kapituły nagrody ogłoszono w środę podczas uroczystej gali w warszawskiej Zachęcie.

Reklama

W styczniu dziennikarze "Superwizjera" TVN ujawnili wyniki swego dziennikarskiego śledztwa. Na nagraniach, które zostały zarejestrowane ukrytą kamerą, pokazano m.in. zorganizowane w maju 2017 r. w lesie nieopodal Wodzisławia Śląskiego "obchody" 128. urodzin Adolfa Hitlera. Materiał pokazywał m.in. rozwieszone na drzewach czerwone flagi ze swastykami i "ołtarzyk" ku czci Hitlera z jego czarno-białą podobizną oraz wielką drewnianą swastyką nasączoną podpałką do grilla, która po zmroku zostaje podpalona. Widać było też uczestników spotkania przebranych w mundury Wehrmachtu, wznoszenie toastów "za Adolfa Hitlera i naszą ojczyznę, ukochaną Polskę" oraz częstowanie tortem w kolorach flagi Trzeciej Rzeszy.

Po publikacji materiału prokurator generalny Zbigniew Ziobro polecił prokuratorowi regionalnemu w Katowicach wszczęcie śledztwa w tej sprawie. Wszczęła je Prokuratura Okręgowa w Gliwicach.

W zeszły czwartek portal wPolityce.pl napisał o kulisach śledztwa. Z zeznań organizatora "urodzin" Mateusza S., do których dotarł portal, wynika, że cała impreza została zamówiona przez tajemniczych mężczyzn i była maskaradą, za którą zapłacono jej organizatorowi 20 tys. zł. Zleceniodawcy mieli mieć jednak jeden warunek, by na urodziny zaprosić Annę Sokołowską – według portalu to w rzeczywistości dziennikarka "Superwizjera" i współautorka reportażu Anna Sobolewska. Podobne zarzuty sformułował też tygodnik "Sieci".

Do zarzutów odniósł się TVN, który "stanowczo odrzuca insynuacje", że materiał o polskich nazistach był opłaconą inscenizacją. Jak zaznaczono w oświadczeniu stacji, "powielanie tych rewelacji jest skandalicznym nadużyciem". W środę TVN zapowiedział także pozew przeciwko wPolityce.pl i "Sieci" za publikacje o reportażu "Polscy neonaziści". "Oskarżenia te są całkowicie niezgodne z prawdą, co wykaże postępowanie przed sądem. Publikacja tej fałszywej informacji jest zniesławiająca i narusza prawa osobiste dziennikarzy oraz prawa TVN, dlatego do sądu zostanie wniesiony odpowiedni pozew" – podkreślono.