Mediolan jest stolicą regionu Lombardia, gdzie w ostatnich dniach zanotowano 110 przypadków groźnego wirusa. Łącznie w całych Włoszech jest ich ponad 150.

W studiu programu "Che tempo che fa" przy pustych krzesłach dla dziesiątek widzów zasiadł prowadzący Fabio Fazio oraz jego asystentka Filippa Lagerback, a także zaproszony na rozmowę wirusolog Roberto Burioni.

- Sytuacja w naszym studiu jest surrealistyczna - przyznał Fazio podczas połączenia z premierem Włoch Giuseppe Contem, z którym rozmawiał na temat lawinowego wzrostu zachorowań przede wszystkim na północy kraju.

Reklama

Szef rządu mówił o krokach podjętych po to, by zatrzymać szerzenie się wirusa. Premier zaapelował o spokój i o to, by nie robić zapasów żywności. - Nie mamy do czynienia z jej brakiem - podkreślił.

Reklama