Jak informuje portal NOS, inicjator akcji vloger Daniel van Deutekom, przekazał petycję przewodniczącemu frakcji protestanckiej partii SGP. - Mam nadzieję, że jest to jasny sygnał, że my jako podatnicy tego nie zaakceptujemy - powiedział cytowany przez NOS van Deutekom.

Reklama

Lider protestanckiej prawicy Kees van der Staaij, który odebrał petycję, już wcześniej protestował przeciwko emisji programu, oceniając go jako „dziwaczny” i domagając się zdjęcia go z anteny.

21 marca telewizja publiczna NTR zamierza wyemitować program wyprodukowany przez wytwórnię Warner Bros. we współpracy z organizacją Rutgers Knowledge Center for Sexuality, oparty na duńskim formacie „Ultra smider toejet”.

Uczestniczą w nim dzieci mające około 11 lat. Jego twórcy mają nadzieję, że dzięki programowi dzieci dowiedzą się między innymi, że nie ma jednego idealnego obrazu ludzkiego ciała.

Zarzuty o propagowanie pedofilii

Lider prawicowego Forum dla Demokracji Thierry Baudet, napisał na Twitterze, że pomysł jest „obrzydliwy”, a on sam sprzeciwia się propagowaniu pedofilii przez telewizję publiczną.

Poseł DENK (mniejszość turecka) Tunahan Kuzu, również na Twitterze, opublikował film, w którym propozycję emisji programu finansowanego z podatków nazwał „szaloną”. „W Holandii mamy problemy z pornografią dziecięcą i przestępczością seksualną wobec nieletnich, to jest odpowiedź telewizji publicznej na te problemy?” - pytał poseł Kuzu.

Reklama

Najostrzejsze stanowisko zajęła konserwatywna partia protestancka SPG. Jej lider Van der Staaij nie tylko uważa program za „dziwaczny”, ale wręcz domaga się zdjęcia go z anteny. Jak informuje oficjalna strona internetowa SPG, Van der Staaij wystąpił w tej sprawie z interpelacją do premiera Marka Ruttego.

Emisji broni stacja NTR. Program został opracowany bardzo starannie - powiedział cytowany przez portal NOS rzecznik telewizji. Podczas programu odbyła się obszerna rozmowa z dziećmi na temat tego, co się wydarzy, a one mogły wskazać, jak się czują podczas programu - mówił rzecznik, zapowiadając, że telewizja nie zamierza zmieniać swoich planów.

Pozytywnie o planach telewizji publicznej wyraziła się publicystka tabloidu "De Telegraaf" Hester Zitvast. Napisała we wtorkowym wydaniu gazety, że trudno jej zrozumieć, że pięć nagich osób przed grupą dzieci może wywołać takie zamieszanie. Spodziewałam się, że Holandia będzie nieco bardziej postępowa. Mnogość histerycznych reakcji pokazuje mi, że taki program jest więcej niż konieczny - konkluduje Zitvast.

Wtóruje jej liberalny dziennik "NRC". Piórem Marcela van Roosmalena przekonuje, że „nie ma nic złego w byciu nagim”, a protestancka SPG chce, aby Holandia wróciła do lat 50. ubiegłego wieku.