Reklama
Reklama
Reklama
Warszawa
Reklama
Reklama

"Nie zdążyłam zostać matką" nie taka kontrowersyjna? Szokujące kampanie oswajające rodzenie dzieci

11 czerwca 2015, 16:51
Ta kampania stała się hitem nie tylko w Danii, gdzie miała zachęcić pary do posiadania dzieci. Głośno było o niej od Stanów Zjednoczonych po Japonię. I to nie tylko z powodu seksu w tytule, lecz również odważnej minifabuły. "Czy seks uratuje przyszłość Danii?" - pyta głos, który mógłby się pojawić w topowym serialnu kryminalnym, podczas gdy kamera pokazuje blondynkę, której zsuwa się ramiączko od biustonosza. Tak zaczyna się telewizyjna reklamówka pod hasłem "Zrób to dla Danii". Zachęca do seksu prokreacyjnego na wakacjach, bo "Dania ma problem. Przyrost naturalny jest najmniejszy od 27 lat. Rodzi się zbyt mało dzieci", a po drugie - "podróże bardzo dobrze wpływają na życie seksualne, bo uwalniają endorfiny w mózgu", tłumaczy też lektor. W spocie widać także hotel, w którym kochali się rodzice blondynki ("gdyby tylko ściany miały uszy" - myśli głośno kobieta), a także - po raz kolejny - główną bohaterkę w seksownej bieliźnie, która zamyka się z narzeczonym w pokoju i idzie w ślady rodziców. Robi to oczywiście dla Danii. Na tym jednak kampania się nie kończy. Firma turystyczna Spies Rejser (to ona stoi za akcją) obiecuje, że jeśli para wybierze się na wycieczkę w czasie dni płodnych, to może liczyć na zniżkę, a jeśli udowodni, że ich dziecko poczęło się na wyjeździe, dostanie w prezencie zapas pieluch na trzy lata.
Ta kampania stała się hitem nie tylko w Danii, gdzie miała zachęcić pary do posiadania dzieci. Głośno było o niej od Stanów Zjednoczonych po Japonię. I to nie tylko z powodu seksu w tytule, lecz również odważnej minifabuły. "Czy seks uratuje przyszłość Danii?" - pyta głos, który mógłby się pojawić w topowym serialnu kryminalnym, podczas gdy kamera pokazuje blondynkę, której zsuwa się ramiączko od biustonosza. Tak zaczyna się telewizyjna reklamówka pod hasłem "Zrób to dla Danii". Zachęca do seksu prokreacyjnego na wakacjach, bo "Dania ma problem. Przyrost naturalny jest najmniejszy od 27 lat. Rodzi się zbyt mało dzieci", a po drugie - "podróże bardzo dobrze wpływają na życie seksualne, bo uwalniają endorfiny w mózgu", tłumaczy też lektor. W spocie widać także hotel, w którym kochali się rodzice blondynki ("gdyby tylko ściany miały uszy" - myśli głośno kobieta), a także - po raz kolejny - główną bohaterkę w seksownej bieliźnie, która zamyka się z narzeczonym w pokoju i idzie w ślady rodziców. Robi to oczywiście dla Danii. Na tym jednak kampania się nie kończy. Firma turystyczna Spies Rejser (to ona stoi za akcją) obiecuje, że jeśli para wybierze się na wycieczkę w czasie dni płodnych, to może liczyć na zniżkę, a jeśli udowodni, że ich dziecko poczęło się na wyjeździe, dostanie w prezencie zapas pieluch na trzy lata. / YouTube
Za granicą seks nikogo nie krępuje. Siłą rzeczy kampanie przeciwdziałające malejącemu przyrostowi naturalnemu - to jedno z największych wyzwań Zachodu - są tam bardziej odważne, kreatywne i… kontrowersyjne. Na fali kontrowersji, jakie wzbudziła akcja Fundacji Mamy i Taty, przyglądamy się tym kampaniom "po bandzie".

Powiązane

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Reklama
Reklama

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Reklama
Reklama
Zobacz
Reklama