Fundacja przeprowadziła wywiady z dziennikarzami różnego szczebla, którzy pracowali lub nadal pracują w mediach regionalnych Polski Press po tym, jak wydawnictwo przejął Orlen. W wyniku rozmów powstał raport "Od prasy regionalnej do Orlen Press. Sytuacja w mediach należących do Polska Press". W wywiadach porównywano sytuację sprzed przejęcia wydawnictwa przez Orlen jak i po tym zdarzeniu, notowanym na grudzień 2020 roku.
Wpływ polityki na redakcje regionalne
Przypomnijmy, że przejęcie Polski Press przez Orlen w 2020 roku doprowadziło do szeregu zmian w funkcjonowaniu redakcji mediów regionalnych. Zatrudniano nowe osoby, zmieniano warunki zatrudnienia. Szczególną uwagę zwracały zmiany na stanowiskach redaktorów naczelnych i ich zastępców. Jak w rozmowach z HFPC zaznaczaczali dziennikarze, roszady na tych stanowiskach miały być motywowane politycznymi interesami.
Jedna z rozmówczyń przyznała, że wicenaczelny w jej tytule "jest człowiekiem, który ma nie dopuszczać do tego, żeby partii rządzącej włos z głowy spadł".
"Nie atakujemy rządu"
Raport HFPC zidentyfikował pięć najważniejszych wątków wywierania wpływu Orlenu na dziennikarzy Polski Press. Wśród nich wymieniane jest:
- Faworyzowanie rządzącej większości i jej polityków w przekazie redakcyjnym. Jedna z osób uczestniczących w badaniu przywołała wypowiedź nowego redaktora naczelnego, który miał powiedzieć: "nie atakujemy rządu".
- Marginalizowanie opozycji politycznej.
- Ograniczanie wyboru tematów, które miały być uznawane za wrażliwe dla rządzącej większości, takich jak sytuacja uchodźców, prawa mniejszości, w tym osób LGBTQ+ lub informacji związanych z funkcjonowaniem Orlenu.
- Pozamerytoryczne ingerencje w teksty dziennikarzy.
- Zażyłość zarządu redakcji z politykami partii rządzącej.
Polska Press jak Wiadomości TVP?
Część badanych wskazywała na to, że media regionalne pod egidą Polski Press miały zacząć funkcjonować w sposób zbliżony do Wiadomości TVP. Według innej części, regionalnym tytułom daleko jeszcze do TVP Info.
Według rozmówców i rozmówczyń HFPC, testem na rzetelność i obiektywność w mediach Polski Press ma być okres okołowyborczy.
Obajtek o zmianach w redakcjach Polska Press: Ludzie odchodzą za porozumieniem stron
W rozmowie z "Super Expressem" Obajtek zapewniał, że to nieprawda, że Orlen robi jakieś czystki w Polska Press, co wtedy było zarzucane spółce. - Ludzie odchodzą za porozumieniem stron. I powtórzę, że jako właściciel mamy prawo do pewnych decyzji kadrowych na stanowiskach kierowniczych. Jak TVN czy "Gazeta Wyborcza" dokonują zmian personalnych, to nikt im się w to nie wtrąca - powiedział.
Dodał, że rozmawiał z przewodniczącymi związków zawodowych z Polska Press i wie, w jakich warunkach pracowali tam ludzie. - Gdy niemiecki właściciel zwalniał kilkaset osób, nikt nie robił zrzutki dla zwalnianych, nikt się za nimi nie wstawiał. Od 2008 roku dziennikarze nie mieli w Polska Press podwyżek. A jakie mieli warunki lokalowe! Dramat! Dla mnie ważny jest szacunek dla pracownika - zapewniał prezes PKN Orlen.