Prom przycumował o godzinie 9.44 czasu polskiego, gdy ISS znajdowała się 344 kilometry nad Karaibami - sprecyzowała NASA. Jest to jeden z ostatnich lotów amerykańskich wahadłowców, ponieważ NASA wycofuje się z ich użytkowania. Obecna misja jest drugim lotem wahadłowca w tym roku; na cały rok 2010 zaplanowano łącznie pięć startów promów kosmicznych, ostatni we wrześniu.

Reklama

Na pokładzie Discovery, który wystartował w poniedziałek rano z przylądka Canaveral na Florydzie, znajduje się siedmioro astronautów, w tym trzy kobiety. Czwarta znajduje się od niedzieli na ISS, dokąd przyleciała rosyjskim statkiem kosmicznym Sojuz wraz z dwoma rosyjskimi kosmonautami. Agencje zwracają uwagę na swoisty rekord: nigdy dotąd na ISS nie było jednocześnie tylu kobiet.

Celem misji promu Discovery jest dostarczenie materiałów do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, w tym modułu logistycznego Leonardo, i nowych pomieszczeń do spania. W czasie 13 dni misji zaplanowano trzy wyjścia w kosmos, m.in. w celu ustawienia żyroskopów i instalacji nowego zbiornika amoniaku.