Głównym zadaniem wystrzelonej w 1997 roku sondy było badanie powierzchni planety oraz jej innego Księżyca - Tytana. W lipcu 2005 roku Cassini zarejestrowała przypadkiem eksplozję kryształków lodu oraz pary wodnej na powierzchni o wiele mniejszego satelity planety - skutego mrozem Enceladusa. Nadesłane zdjęcia sugerowały, że pod powierzchnią księżyca może znajdować się ocean ciekłej wody.
To ciekawe odkrycie zainspirowało naukowców do zmiany planów misji próbnika i skierowaniu go w stronę Enceladusa. Prócz obserwacji jego powierzchni, sonda miałaby się zająć poszukiwaniami skomplikowanych związków węgla, mogących stanowić dowód istnienia życia w oceanie.
Zdaniem naukowców, gdyby na księżycu faktycznie istniały żywe organizmy, zapewne produkowałyby związki takie jak metan. A te mogłaby wykryć sonda.
W ramach przygotowań do projektu, w jednym z ośrodków NASA zbudowano specjalną komorę symulującą warunki panujące na Enceladusie. prowadzone w niej doświadczenia mają pomóc w zaplanowaniu misji.
W przyszłym dziesięcioleciu NASA planuje wystrzelić w kierunku Saturna kolejne sondy bezzałogowe.