Jest gorąco, duszno, powietrze wydaje się aż lepkie od wilgoci. Nagle spomiędzy tropikalnych zarośli wynurza się łeb. A za nim pozbawione nóg ciało mierzące... 13 metrów! Na takie wrażenia można by liczyć podczas podróży w czasie i przestrzeni - 60 mln lat wstecz na tereny obecnej Kolumbii. Właśnie tu, w kopalni węgla Cerrejon, odnaleziono skamieniałe szczątki największego znanego nauce węża. Nazwano go Titanoboa cerrejonensis. Pracę poświęconą odkryciu opublikowano w dzisiejszym numerze pisma naukowego "Nature".

Reklama

Po przebadaniu znalezionych kości naukowcy doszli do wniosku, że zwierzę musiało mierzyć ponad 13 metrów i ważyć ponad 1100 kg. "To kolosalne, przypominające boa dusiciela stworzenie było długie jak miejski autobus i ważyło tyle co duży samochód osobowy!" - mówi Jason Head, paleontolog z University of Toronto, jeden z członków zespołu, który badał znalezione szczątki. "Cielsko tego węża było tak szerokie, że gdyby sunął hallem i chciał wejść do mojego gabinetu, by mnie pożreć, to dosłownie musiałby się przeciskać przez drzwi. Leżąc na ziemi, sięgałby mi do biodra".

Jak dodają autorzy badań, Titanoboa to nie tylko największy wąż, ale również największy lądowy kręgowiec, jaki żył w epoce, która nastała po zniknięciu dinozaurów. Prócz jego szczątków paleontologom udało się odnaleźć w Cerrejon kości ofiar megawęża - olbrzymich prehistorycznych żółwi i krokodyli.

Jak to możliwe, by Titanoboa mógł osiągnąć tak rekordowe rozmiary? Zdaniem naukowców zdecydowały o tym warunki klimatyczne panujące przed 60 mln lat na terenach ówczesnej Kolumbii. Rozmiary węży oraz innych zmiennocieplnych zwierząt zależą w dużym stopniu od temperatury, w jakich żyją. Dlatego, dysponując szczątkami węża oraz porównując je z wyglądem współczesnych gadów, naukowcy byli w stanie określić, jak ciepło było kiedyś w kolumbijskiej puszczy. Zdaniem badaczy średnie panujące wówczas temperatury wynosiły powyżej 33 st. C, a więc 5 st. C więcej niż maksymalne temperatury panujące w dzisiejszych lasach tropikalnych.

Reklama

Warto dodać, że na wielkość innych prehistorycznych zwierząt (np. permiańskich ważek) wpływała nie tylko temperatura, ale też np. inny skład atmosfery. Zdaniem uczonych stawonogi żyjące 300 mln lat temu osiągały gigantyczne rozmiary dzięki większej niż obecnie zawartości w niej tlenu.