Tym, jak postrzegały otoczenie prymitywne ryby, zainteresował się David Hunt z londyńskiego University College. Co ciekawe, w rozwiązaniu zagadki pomogła Huntowi ryba żyjąca współcześnie - Callorhinchus milii, nazywana po angielsku rybą-duchem lub rekinem słoniowym (drugie z określeń wzięło się od wydłużonego pyska zwierzęcia, który najwidoczniej przypominał komuś trąbę słonia). Spokrewnione z rekinami i rajami C. milii można spotkać w wodach otaczających Australię i Nową Zelandię. Dorosłe osobniki mierzą ok. 120 cm.
Tym, co jednak najbardziej zainteresowało Hunta, był nie dziwny wygląd C. milii, ale fakt, że jest to bardzo stary gatunek, który – zdaniem badaczy – pojawił się na Ziemi ok. 450 mln lat temu. Gdy Brytyjczyk przebadał DNA zwierzęcia z antypodów, okazało się, że znajdują się w nim geny odpowiedzialne za produkcję pigmentów światłoczułych komórek siatkówki oka (tzw. pręcików i czopków). Zdaniem Hunta nie jest wykluczone, że C. milli widzą świat w wielu kolorach, tak jak ludzie czy inne naczelne. Wyniki badań Hunta zostały opublikowane na łamach pisma "Genome Research".