W listopadzie i grudniu kometa przeleci bardzo blisko Ziemi, Słońca i Marsa.
Jest szansa, że w pewnym momencie kometa ISON będzie nawet jaśniejsza od Księżyca w pełni. Zaświeci bardzo jasno, gdy nagrzeje się w pobliżu Słońca, a będzie od naszej gwiazdy niedaleko, zaledwie milion sto tysięcy kilometrów.
Nie jest jednak pewne, jak zachowa się ISON, bo często komety przelatujące w pobliżu Słońca zwyczajnie się rozpadają. Tymczasem niektórzy już wieszczą kolejny koniec świata. Nazwa ISON bowiem po angielsku oznaczać może "ja-syn" i - zdaniem amerykańskiego kaznodziei Paula Begley’a - może to oznaczać ponowne przyjście na Ziemię Jezusa Chrystusa.
Amerykańska agencja kosmiczna NASA pisze jednak jedynie o ciekawym zjawisku na niebie i nie wspomina o żadnych niebezpiecznych skutkach dla Ziemi. Informacyjna Agencja Radiowa