Zgaśnie również iluminacja na Skwerze Skibniewskiego, będącego w gestii Zarządu Zieleni, który przygasi również światła na Bulwarach Generała Pattona na wysokości Centrum Nauki Kopernik. PGE Narodowy wyłączy na tę noc iluminacje stadionu. Zarząd Metra Warszawskiego wyłączy też kilka lamp w wyjściach ze stacji Centrum Nauki Kopernik. Zgasną kominy Elektrowni Powiśle.

Reklama

Na wspólne oglądanie spadających meteorytów zaprasza Centrum Nauki Kopernik, które organizuje bezpłatne wydarzenie "Noc spadających gwiazd".

W nocy z 12 na 13 sierpnia Ziemię otoczy największa chmura drobin materii pozostawionych przez kometę Swift-Tuttle. Wówczas rozpocznie się wielki astronomiczny spektakl – na niebie rozszaleje się rój Perseidów, czyli meteorów, zwanych potocznie spadającymi gwiazdami. - Tej nocy zapraszamy wszystkich do parku przy Centrum Nauki Kopernik. Będziemy tam w piątek 12 sierpnia od godz. 21. Przygotujemy teleskopy, rozstawimy leżaki i, co najważniejsze, wygasimy część okolicznych iluminacji i jaśniejszych świateł, by stworzyć jak najlepsze warunki obserwacyjne w Warszawie - przekazało CNK. Na miejscu będą też foodtrucki, a nastrój będzie podgrzewać odpowiednia muzyka.

Także w różnych innych miejscach Polski organizowane są pikniki astronomiczne.

Skąd się wzięły Perseidy?

Aktywność roju Perseidów rozciąga się na zdecydowanie dłuższy okres, od połowy lipca do 24 sierpnia. Astronomowie wskazują, że w tym roku warunki do obserwacji Perseidów nie będą sprzyjające, ponieważ na 12 sierpnia przypada pełnia Księżyca. Jego blask zdecydowanie ograniczy liczbę widocznych "spadających gwiazd". W idealnych warunkach w maksimum można dostrzec nawet do około 100 meteorów w ciągu godziny, w tym roku zobaczymy tylko te najjaśniejsze.

Do obserwacji nie potrzeba teleskopów ani lornetek; wystarczy nieuzbrojone oko. Najlepiej wybrać miejsce, z którego widzimy spory obszar nieba, w miejscu, gdzie lampy nie świecą w oczy (w tym przypadku im ciemniejsza okolica - tym lepiej).

Radiant Perseidów - punkt, z którego wydają się wybiegać, gdybyśmy przedłużyli ich trasy po niebie - będzie znajdował się w gwiazdozbiorze Perseusza. Jednak obiekty te "rozbiegają się" po całym niebie i najlepiej jest patrzeć kilkadziesiąt stopni do radiantu - a nie na sam radiant. Nie musimy również wstawać nad ranem w momencie maksimum aktywności roju, gdyż możemy wypatrywać Perseidów o dowolnej porze nocy, a także w trakcie sąsiednich nocy wokół maksimum.

Perseidy są znane od starożytności. Są szybkimi meteorami, pozostawiającymi po sobie na krótko ślady na niebie. Potrafią padać pęczkami po 6-15 meteorów w kilka minut. Ich radiant przesuwa się w trakcie aktywności roju pomiędzy konstelacjami Kasjopei, Perseusza i Żyrafy. W trakcie maksimum znajduje się w Perseuszu. Z rojem związana jest kometa 109P/Swift-Tuttle.

Reklama

Meteory, potocznie zwane "spadającymi gwiazdami", to świetlne zjawiska powstające podczas przelotu przez atmosferę drobin skalnych przybyłych do nas z przestrzeni kosmicznej, a zwanych meteoroidami. Zdecydowana ich większość ulega zniszczeniu w atmosferze. Wyjątkowo jasne meteory zwane są bolidami, a jeśli skała, która wleciała w atmosferę, zdołała przetrwać i dotrzeć do powierzchni Ziemi, to będziemy mieć do czynienia z meteorytem.

Przy okazji wypatrywania meteorów można spróbować odszukać na niebie jasne planety. Od 12 do 14 sierpnia pomiędzy Saturnem, a Jowiszem będzie przemieszczał się Księżyc, tworząc ciekawy widok nad południowo-wschodnim horyzontem od około godziny 22 (w kolejnych godzinach nocy obiekty te będą widoczne wyżej na niebie). Jasny świetlny punkt po lewej stronie od Księżyca to planeta Jowisz, a nieco słabsze „światełko” po prawej to Saturn. W drugiej połowie nocy wschodzi także Mars, a przed wschodem Słońca możemy zobaczyć Wenus.