Jako pierwsza w kierunku Słońca miałaby polecieć sonda Solar Probe Plus skonstruowana w laboratoriach NASA. Zgodnie z wstępnym harmonogramem misja ta rozpocznie się w maju 2015 roku. Byłaby to historyczna, bo pierwsza bezzałogowa ekspedycja wysłana na naszą gwiazdę.

Reklama

Solar Probe Plus nie będzie lądował na powierzchni Słońca, bo przy obecnym stanie techniki zbudowanie tak wytrzymałego instrumentu badawczego jest niemożliwe. Sonda ma przelecieć przez obszar tzw. korony słonecznej, czyli w odległości ok. 6,66 mln km od samej gwiazdy. Dla ochrony przed niezwykle wysokimi temperaturami pojazd zostanie obłożony zbroją z pianki węglowej o grubości prawie 40 cm.

Startując w 2015 roku, sonda zbliżyłaby się do Słońca w 2021 roku (w tym czasie pokona ok. 90 mln km). Główny zadaniem Solar Probe Plus będzie znalezienie odpowiedzi na dwa pytania: dlaczego korona Słońca jest gorętsza od jego powierzchni oraz dlaczego wiatr słoneczny jest taki szybki (w pobliżu Ziemi jego prędkość waha się od 200 do 889 km/s). Statek dokona też pomiaru właściwości fizycznych korony słonecznej oraz promieniowania wokół gwiazdy.

Drugim pojazdem, który ruszy w tym samym roku w kierunku Słońca, jest Solar Orbiter (nazywany też SOLO) europejskiej agencji kosmicznej. Próbnik wielkości samochodu osobowego ma orbitować wokół Słońca w odległości ok. 32 mln km i z tego miejsca fotografować powierzchnię gwiazdy, tworzyć mapy, a także mierzyć emisję promieniowania.

Reklama

– Słońce wpływa na nas na tak wiele sposobów i jest kluczowe dla naszego życia – tak na pytanie o celowość misji odpowiada prof. Richard Harrison z Rutherford Appleton Laboratory pracujący przy projekcie Solar Orbitera. – Choć ludzie badają Słonce od tysiącleci, nadal wiemy o nim stosunkowo mało. Pozostaje więc mieć nadzieję, że wkrótce dzięki dwóm odważnym robotom uda nam się rozwiązać choć część słonecznych zagadek.

Szczegóły obu misji wyjaśnią się w dalszej części tego roku, kiedy obie agencje potwierdzą ich realizację.