Na profilu Lasów Państwowych na Twitterze pojawiło się krótkie nagranie. Filmik autorstwa G. Gaczyńskiego został opublikowany wraz z komentarzem "Nie oglądać do końca!".

Reklama

"Nie oglądać do końca!". Filmik Lasów Państwowych

Na opublikowanym nagraniu widać drzewo z lasu położonego na obszarze wielkopolskiego Nadleśnictwa Bolewice. W przybliżeniu można dostrzec korę drzewa sosny pospolitej, a na niej wspinające się żółtawo-brązowe larwy. Twórca nagrania pokazuje larwy na korze pnia drzewa, a następnie kamera schodzi niżej, w kierunku korzeni i podłoża. Widać na nim tysiące larw borecznika, które zaatakowały sosnę.

Ostatnie kadry potwierdzają słuszność opisu załączonego do nagrania przez Lasy Państwowe. W tym przypadku naprawdę lepiej nie oglądać do końca.

Reklama

Co jest na nagraniu Lasów Państwowych?

Borecznik sosnowiec jest jednym ze szkodników sosny pospolitej. Jego larwy (gąsienice) żerują na tym gatunku sosny, rzadziej na innych. Dorosła larwa owada ma długość 2-2,6 cm. Barwa larw jest zmienna. Zazwyczaj gąsienice są żółtawozielone z ciemniejszą (brunatną lub rdzawobrunatną) głową. Borecznik sosnowiec występuje prawie na całym terenie Europy, a także na Syberii, na Kaukazie oraz w Afryce Północnej.

Borecznik sosnowiec żywi się igłami sosny pospolitej. Larwy obniżają przyrost drzewa, jednak nie uszkadzają pączków. A to oznacza, że sosna ma możliwość regeneracji po inwazji. Zazwyczaj drzewo samo radzi sobie z gąsienicami tego owada. Stosowanie oprysku jest ostatecznością.

Reakcje internautów: "Szkoda, że was nie posłuchałam”, "Mocne"

Filmik Lasów Państwowych wywołał niemałe poruszenie wśród obserwujących na Twitterze. Niektórzy żałowali, że nie posłuchali rady i jednak obejrzeli nagranie do końca. "Ciekawość górą i śniadanie z głowy”, "Szkoda, że was nie posłuchałam”, "Mocne" – można przeczytać w komentarzach.

Inni z kolei mieli już pomysł, co można zrobić z taką liczbą larw. "Ale przynęty dużo”, "Pozbierać i na ryby”, "To jakiś zlot robaków na ryby?” – pisali „wędkarze”.