Wszystkie drzewa tworzące Pando są identyczne pod względem genetycznym. Co ciekawe, z jednego systemu korzeniowego nieustannie wyrastają kolejne rośliny. Wszystkie drzewa są klonami pierwszego organizmu, który pojawił się tysiące lat temu. Ten niesamowity las znajduje się w stanie Utah w Stanach Zjednoczonych. Zdaniem naukowców jego korzenie mogą znajdować się na głębokości 24 metrów. W 2022 r. pojawił się pomysł nagrania dźwięków wydawanych przez Pando. Efekty tego przedsięwzięcia poznano w tym roku.
Jak technologia pozwoliła nam usłyszeć największy żyjący organizm na Ziemi?
Artysta Jeff Rice wykorzystał w swojej pracy hydrofon, czyli specjalny mikrofon umożliwiający nagrywanie dźwięków pod wodą. Umieścił urządzenie u podstawy jednego drzewa, tak aby stykało się ono z korzeniami. Rice twierdzi, że hydrofon wcale nie potrzebuje do działania wody, bowiem jest w stanie zbierać wibracje z różnych powierzchni. Tak też było w tym przypadku. Urządzenie zarejestrowało wiatr, który został przekształcony w wibracje przemieszczające się w systemie korzeniowym. Dźwięk stał się jeszcze bardziej wyraźny podczas burzy. Hydrofon uchwycił wtedy niskie dudnienie, które zdaniem Jeffa Rice’a brzmiało naprawdę upiornie.
Nagranie zostało zaprezentowane podczas spotkania Towarzystwa Akustycznego Ameryki. Uczestnicy mogli wysłuchać dźwięków wydawanych przez miliony liści oraz tysiące gałęzi. Rice podejrzewa jednak, że udało się mu nagrać również wibracje systemu korzeniowego. Artysta przeprowadził także ciekawy test. Uderzał gałęzią oddaloną od hydrofonu aż o 27 metrów. Co ciekawe, urządzenie zarejestrowało ten dźwięk, pomimo tego, że jego źródło znajdowało się zbyt daleko, aby można było je usłyszeć na żywo. To kolejny dowód na to, że system korzeniowy Pando jest ze sobą połączony.
Jaka przyszłość czeka las Pando?
Dźwięki wydawane przez ten największy i najstarszy na świecie organizm są zachwycające, jednak zdaniem Rice’a mogą mieć także praktyczne zastosowanie. Jest bowiem pomysł wykorzystania hydrofonu do dokumentowania zdrowia środowiska. W takim kontekście zarejestrowane dźwięki są zapisem lokalnej bioróżnorodności, a jednocześnie mogą posłużyć jako punkt odniesienia podczas pomiarów zmian środowiskowych. Artysta nagrał również korę oraz otaczający ekosystem. Fundacja zajmująca się lasem ー Friends of Pando chce wykorzystać je do badań nad przepływem wody, koloniami owadów, głębokością korzeni oraz sposobem powiązania gałęzi.
Zdaniem naukowców przyszłość tego nieprawdopodobnego cudu natury jest niepewna. Stan Pando oraz leśnego życia stopniowo się pogarsza. Wynika to przede wszystkim z działalności człowieka związanej z zabijaniem drapieżników, które utrzymują liczbę roślinożerców na niskim poziomie. Największym zagrożeniem mają być jeleniowate, których populacja znacznie wzrosła z powodu braku naturalnych wrogów, takich jak wilki. Zwierzęta zjadają młode drzewka, co utrudnia odradzanie się Pando. Wszystko to sprawia, że warto posłuchać intrygujących dźwięków wydawanych przez las póki jeszcze istnieje. Nagranie jest dostępne na stronie Eco System Sound.