"Największy polski satelita został wystrzelony 16 sierpnia. Termin ten został wyznaczony przez firmę SpaceX, dostawcę usługi wystrzelenia. EagleEye został wyniesiony na orbitę okołoziemską na rakiecie Falcon-9 z bazy Vandenberg w Kalifornii, w ramach misji Transporter-11." - poinformowała firma Creotech Instruments SA komunikacie przesłanym w czwartek wieczorem.

Reklama

Pierwszy polski duży satelita poleciał w kosmos

Po wielu latach pracy nad systemem satelitarnym HyperSat, na którym bazuje pierwszy polski duży satelita, nadchodzi kluczowy moment. Rakieta Falcon 9 umieści EagleEye w przestrzeni kosmicznej. Jest to moment, na który czekaliśmy od dawna wraz z całą polską branża kosmiczną (...) Dla mnie osobiście będzie to wydarzenie bardzo specjalne. 12 lat temu, gdy powstawał Creotech Instruments S.A. zapowiedzieliśmy, że firma za cel obrała sobie uzyskanie zdolności do projektowania i produkcji w pełni polskich satelitów. Wtedy nikt w to nie wierzył. A teraz, po wybudowaniu laboratoriów, zaplecza produkcyjnego, a przede wszystkim przyciągnięciu do Creotech doskonałych ludzi, na których barkach spoczęła misja budowy EagleEye, jesteśmy gotowi – powiedział Grzegorz Brona, prezes zarządu Creotech Instruments SA, cytowany w komunikacie.

Reklama

"Przełomowy projekt"

Jak podano, EagleEye to największy i zarazem najbardziej zaawansowany w historii naszego kraju mikrosatelita, zbudowany przez Creotech Instruments, przy zaangażowaniu rodzimych firm. "Jego waga wynosi ok. 55 kg, co odpowiada łącznej masie wszystkich polskich satelitów, które powstały od początku naszego udziału w eksploracji kosmosu. To przełomowy projekt dla całego polskiego sektora kosmicznego i równocześnie istotny krok w rozwoju narodowych kompetencji w zakresie projektowania, budowy, integracji oraz wynoszenia małych satelitów" - podkreślono w przesłanej informacji.

Firma Creotech przypomniała, że EagleEye jest oparty na autorskiej platformie HyperSat, która już teraz stanowi kluczowy element szeregu projektów na szczeblu krajowym i europejskim. "Satelita został wyposażony w teleskop optyczny polskiej firmy Scanway, który umożliwia wykonywanie zdjęć powierzchni Ziemi w pasmach widzialnym (VIS) i bliskiej podczerwieni (NIR) oraz komputer instrumentu opracowany przez Centrum Badań Kosmicznych PAN" - podano.

Specjalny manewr

Zgodnie z przesłaną informacją misja rozpocznie się od umieszczenia EagleEye na orbicie ok. 510 km, skąd nastąpi manewr zejścia satelity na bardzo niską orbitę (VLEO – ang. Very Low Earth Orbit) o wysokości ok. 350 km z wykorzystaniem silnika jonowego. "Tam też nastąpi sprawdzenie możliwości jego operowania i obrazowania Ziemi. Inżynierowie Creotech Instruments będą nadzorować całą misję z Mission Operations Center, które mieści się w siedzibie Spółki w Warszawie" - poinformowała firma.

Kłopoty SpaceX

Start miał się odbyć wcześniej, ale został przesunięty ze względu na kłopoty SpaceX – firmy, która zapewnia transport na orbitę. W lipcu br. podczas rutynowej misji rakiety Falcon 9 silnik drugiego stopnia uległ awarii. Zawieszenie lotów trwało ok. dwóch tygodni.

Czym jest EagleEye

EagleEye to najbardziej zaawansowany polski satelita w historii. Będzie umożliwiał fotografowanie Ziemi z wyjątkowo wysoką rozdzielczością sięgającą jednego metra na piksel. To w dużej mierze zasługa nowoczesnego pokładowego teleskopu, opracowanego przez Scanway. Przyczynia się do tego także zdolność satelity do poruszania się po bardzo niskiej orbicie, na wysokości zaledwie ok. 350 km.

Satelita waży 55 kg i po rozłożeniu paneli słonecznych ma rozmiary 55 cm x 150 cm x 90 cm.

Jak zwracają uwagę eksperci Creotech, EagleEye "ma szansę wprowadzić Polskę do elitarnego grona państw posiadających zdolności tworzenia tak zaawansowanych systemów kosmicznych na potrzeby krajowe, Europejskiej Agencji Kosmicznej i klientów z całego świata. Do tej pory tylko osiem podmiotów w Europie udowodniło swoją zdolność do zbudowania i przetestowania w przestrzeni kosmicznej satelity ważącego przynajmniej 50 kg”.