- Skala ataków na Ukraińców w Polsce trudna do oszacowania
- "Panuje przekonanie, że nic już nie jesteśmy Ukraińcom winni"
- Wybór Karola Nawrockiego na urząd prezydenta i weto ustawy
- Ukraińcy częściej przedstawiani jako niewdzięczni i żądni korzyści
- Poziom poparcia w 2022 roku dla Ukrainy w Polsce "anomalią"
Jako przykład coraz bardziej wrogiej postawy wobec Ukraińców gazeta przywołała historię kobiety, która kupując lody wraz z mężem i czteroletnią córką, rozmawiając z nimi po ukraińsku, usłyszała od nieznajomego: "Naucz swoją córkę mówić po polsku". Następnie mężczyzna zaatakował fizycznie oboje dorosłych. Incydent miał miejsce w Szczecinie. Sprawca został skazany na 14 miesięcy więzienia.
Skala ataków na Ukraińców w Polsce trudna do oszacowania
Zdaniem "Guardiana" trudno oszacować skalę ataków słownych i fizycznych na Ukraińców, biorąc pod uwagę, że wielu z nich raczej nie zgłasza incydentów policji. Dziennik przywołał sondaż CBOS, który w marcu 2022 roku, miesiąc po rozpoczęciu pełnoskalowego ataku Rosji, wskazywał, że 94 proc. Polaków popiera przyjmowanie ukraińskich uchodźców, a obecnie deklaruje to 48 proc. respondentów.
"Panuje przekonanie, że nic już nie jesteśmy Ukraińcom winni"
W społeczeństwie panuje przekonanie, że nic już nie jesteśmy Ukraińcom winni – powiedział w rozmowie z "Guardianem" Piotr Buras, dyrektor Europejskiej Rady Stosunków Zagranicznych (ECFR) w Warszawie.
Wybór Karola Nawrockiego na urząd prezydenta i weto ustawy
Gazeta wyraziła pogląd, że na zmianę nastrojów wśród Polaków miała wpływ panująca w internecie dezinformacja, a także wybór Karola Nawrockiego na urząd prezydenta, co "przesunęło całą debatę polityczną jeszcze bardziej w prawo". Jako przykład podano zawetowanie w sierpniu przez prezydenta Polski ustawy przedłużającej pomoc socjalną dla obywateli Ukrainy.
Ukraińcy częściej przedstawiani jako niewdzięczni i żądni korzyści
"Ukraińcy są częściej przedstawiani jako niewdzięczni i żądni korzyści, mimo że dane ekonomiczne pokazują, że są oni wnoszącymi wkład netto do polskiej gospodarki" – zauważył dziennik.
Ołeksandr Pestrykow, ekspert z Fundacji Ukraiński Dom w Warszawie, w rozmowie z gazetą poinformował, że nastroje antyukraińskie w internecie pojawiły się w 2023 roku, a skargi ze strony Ukraińców były wówczas sporadyczne. Od lata (2025 r.) odnotowaliśmy dużą liczbę osób zgłaszających nam ataki, na szczęście jak dotąd głównie werbalne – stwierdził.
Poziom poparcia w 2022 roku dla Ukrainy w Polsce "anomalią"
W opinii Burasa "poziom poparcia dla Ukrainy w 2022 roku był anomalią; teraz w pewnym sensie wracamy do normy". "Guardian" zauważył, że kontekst historyczny związany ze zbrodnią na Wołyniu pozwala dużej części polskiego społeczeństwa zwrócić się przeciwko Ukraińcom, jednocześnie deklarując zdecydowane antyrosyjskie nastawienie.
W większości krajów bycie antyukraińskim oznacza również bycie prorosyjskim, ale nie w Polsce. Ponieważ nasze relacje z Ukrainą są obciążone historią, urazami i nieporozumieniami – powiedział Buras.
Brytyjski dziennik zauważył, że nie wszyscy Ukraińcy mają negatywne doświadczenia w kontaktach z Polakami. Przytoczył on dane z raportu Narodowego Banku Polskiego z końca 2024 roku, z których wynika, że 58 proc. Ukraińców ma nadzieję, że ich dzieci będą mieszkać w Polsce "przez wiele lat".