Jesteśmy zadowoleni z wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Przecina on wszelkie spekulacje na temat tego, kto kreuje politykę zagraniczną oraz kto i w jaki sposób ją przedstawia. Trybunał potwierdza, że to rząd odpowiada za stanowisko Polski w sprawach międzynarodowych, które z kolei na unijnych szczytach przedstawia pan premier.

Reklama

>>> Bielan: Niech premier przeprosi prezydenta

Jest oczywiste, że jeśli pan prezydent chce w takich szczytach uczestniczyć to nikt mu nie zabrania. Natomiast jego uczestnictwo wymaga współdziałania z rządem i wymaga prezentowania stanowiska uzgodnionego przez rząd.

Adam Bielan nawołując teraz do przeprosin pana prezydenta ze strony pana premiera niepotrzebnie się ekscytuje. Niech przestanie, może jak będzie już po kampanii do Parlamentu Europejskiego jego opinie będą mniej drastyczne, co na pewno będzie służyć polskiej polityce zagranicznej. Premier nie ma za co przepraszać prezydenta. Rząd krzesła nie zabierał prezydentowi nigdy i nie będzie. Ale prezydent jest zobowiązany do przekazywania ustaleń rządu w polityce zagranicznej na szczytach UE.

Reklama