Kontrowersyjne słowa, do których odnosi się Tomasz Terlikowski, padły w wywiadzie, jakiego ksiądz doktor Ireneusz Bochyński udzielił portalowi epiotrkow.pl.
Trzeba by porozmawiać z ludźmi, którzy w życiu tego doświadczyli. Nie wiem, o jakim czasie bycia dzieckiem mówimy. Bo jeżeli mówimy o dziecku 3-letnim (bo i takie przypadki pedofilii miały miejsce), to dotyczyły one rodzin, bo pod ich ścisłą opieką znajduje się wtedy dziecko. Ale mamy i dzieci 10-letnie, trochę starsze i znam przypadki, gdzie ich życie intymne potrzebowało wcześniejszego zaspokojenia. Same dzieci "wchodziły" do łóżek dorosłych, chcąc być spełnionym. I to był wybór dziecka - przekonuje rektor kościoła akademickiego Panien Dominikanek w Piotrkowie Trybunalskim.
Ta wypowiedź jest więcej niż skandaliczna - odpowiadają we wspólnym komentarzu na łamach portalu fronda.pl Tomasz Terlikowski i Tadeusz Grzesik, szef portalu. - I choć media lokalne określiły ją mianem "odważnej i kontrowersyjnej", to my nazwiemy ją po imieniu. To jest język i argumentacja pedofila, choć pada z ust kapłana - oburzają się.
Jak podkreślają, ksiądz w wywiadzie brnie daleko w argumentację pedofilską. Przytaczają kolejne słowa duchownego, odpowiedź na pytanie, czy 10-letnie dziecko jest świadome swoich decyzji.
Globalnie można powiedzieć, że pewnie nie. Natomiast w pojedynczych przypadkach świadomość niektórych dzieci może być bardzo dorosła, dojrzała. Są to niewątpliwie wyjątki, niemniej jednak one są. Trzeba wiedzieć, że reguły są regułami, natomiast odstępstwa w jedną, jak i w drugą stronę istnieją. Postawienie takiej tezy, że czasami dzieci prowokują do czegoś, nie jest też tak do końca bezpodstawne - odpowiada w wywiadzie ksiądz Bochyński, który jak sam podkreśla, całe życie kapłańskie uczy dzieci i młodzież.
Ksiądz powinien zostać wezwany do biskupa, a potem odwołać swoje poglądy. Z nauczaniem Kościoła nie mają one bowiem nic wspólnego, a są powtórzeniem argumentów pedofilskich lobbystów - komentują te słowa Terlikowski i Grzesik.