W opinii Leszka Balcerowicza, w obecnej sytuacja zagrożone mogą się czuć: Mołdawia, Litwa, Łotwa i Estonia. Wśród krajów, których interesom może zagrozić Moskwa, wymienił też Kazachstan i Turkmenistan.
Były wicepremier Polski zaapelował do państw zachodnich o koordynację działań i zareagowanie na działania Kremla takimi sankcjami, żeby autorzy aneksji Krymu zrozumieli swój błąd. Balcerowicz twierdzi, że rosyjska gospodarka nie jest w najlepszej kondycji i w znacznej mierze zależy od decyzji elit politycznych.
Wśród ewentualnych sankcji wymienia między innymi: rezygnację państw Unii Europejskiej z budowy gazociągu Południowego oraz odebranie Rosji prawa do organizacji dużych imprez sportowych, w tym piłkarskich Mistrzostw Świata, zaplanowanych na 2018 r. Leszek Balcerowicz zaleca również poważne ograniczenie dostępu na europejskie rynki rosyjskim koncernom, które w jego opinii są kontrolowane przez Kreml.