Piotr Kościński ekspert Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych w rozmowie z IAR przypomina, że proces trwa już 10 lat.
To jest wyrok, który pokazuje, że nawet w Rosji nie można robić wszystkiego co się chce. Nie może być tak, że państwo nacjonalizuje wielką firmę, zabiera pieniądze, a niektórzy udziałowcy lądują na lata w więzieniu - tłumaczy analityk.
Stały Trybunał Arbitrażowy rozpatrywał sprawę na wniosek trzech firm - dwóch zarejestrowanych na Cyprze i jednej na Wyspie Man. W orzeczeniu sędziowie podkreślili, że Moskwa podjęła działania, które w efekcie doprowadziły do wywłaszczenia akcjonariuszy Jukosu - kiedyś największego producenta ropy w Rosji.
CZYTAJ WIĘCEJ: Cios w Putina. Gigantyczne odszkodowanie za zgniecenie Jukosu>>>
Piotr Kościński zauważa, że Rosja w odróżnieniu od typowych dyktatur musi się jednak liczyć z międzynarodowymi sądami.
- Putin nie może sobie pozwolić na całkowicie dowolne działanie. Jednak Rosja to nie Korea Północna - zauważa ekspert.
Zdaniem sądu Moskwa złamała Kartę Energetyczną, międzynarodowy traktat dotyczący współpracy w zakresie energetyki. Orzeczona kara jest niższa od tej której domagali udziałowcy, ze względu na "dodatkowe błędy" jakie Trybunał znalazł także po ich stronie.
Komentarze (9)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeJestem librałem to znaczy nie dopuszczam by darowano komuś kradzież jakiejkolwiek własności . . NIe wiem do kogo nalezy dziś Jukos . Jezeli właścicielem jest państwo nie widze powodu by miało by zaplacić więcej niż to co zaplacili oligarcha "kupując" Jezeli trafił w ręce innego prywatnego wlwściciela ten powinien zaplacić uczciwie zkalkulowana cenę i państwu i olgarchom . nawet wPolsce normalność jest niemozliwa a co dopiero w Rosji
Mysleże Rosja kazdemu złodziejowi z ery Czubajsa powinna dorzucić z 50 mld $.
Wielu z nich wpadło juz w tarapaty i potrzebuja wsparcia. A Zachód nie chce im dac miliardów ale chetnie im da miliardy rosyjskie.
A swoją drogą jak ci udziałowcy zdobyli te akcje nie mając dolara w kieszeni ?
To , to sztuka .wielka .