PiS powinno mówić, że wygrało wybory, a Platforma przegrała - twierdzi w wywiadzie dla portalu wpolityce.plprofesor Jadwiga Staniszkis.Wydaje mi się, że powinno się podkreślać wygraną, bo takie symboliczne zwycięstwo, które jest bezsporne, ułatwia kolejne zwycięstwa - twierdzi socjolog. Jej zdaniem, to poważny błąd Jarosława Kaczyńskiego.Znika bowiem efekt wygranej PiS. Powinno się tryumfować, bo to daje dobrą trampolinę do kolejnych wyborów - już prezydenckich - stwierdza.
Za kolejny błąd partyjnej propagandy uważa też Jadwiga Staniszkis mówienie o sfałszowaniu wyborów. Jej zdaniem, karty w formie książeczek prowadziły do masowego oddawania głosów nieważnych. Powiedziałabym raczej, że wybory zostały zafałszowane przez procedurę i niedostateczną informację. W pewnym stopniu winę ponoszą także partie, które powinny były zdawać sobie sprawę z problemu - stwierdziła. Książeczki bardzo utrudniają głosowanie, co ma znaczenie dla takich partii jak PiS czy SLD, na które głosuje wielu ludzi mniej wykształconych, biedniejszych, starszych. Nie zakładam natomiast świadomego fałszerstwa - dodała.
Staniszkis uważa,że tezy o sfałszowaniu wyborów tylko odstraszą ludzi od PiS. Takie kategoryczne, bez ewidentnych dowodów, twierdzenie o sfałszowaniu wyborów, jest powrotem do stylu "paranoicznego", który odrzuca wyborców - zauważyła. Nie podoba jej się też pomysł marszu 13 grudnia.Nie sądzę, żeby to centrum, o które walczy PiS, przyjęło to dobrze - podsumowała.
ZOBACZ TAKŻE:Starcie w Sejmie. Kaczyński do Sikorskiego: Sfałszowaliście wybory>>>