Mieńkowska-Norkiene wyjaśniła, że porównanie to odnosi się bezpośrednio do teorii gier, która wyróżnia trzy główne taktyki: taktyka Stalina, gdzie nie ma kooperacji, tylko takie trochę dziel i rządź, taktyka Gandhiego, gdzie gracz zawsze próbuje kooperować, i taktyka Pareto, w której się najpierw kooperuje, a potem naśladuje każdy krok przeciwnika.
Strategia Stalina prowadzi do tego, że się kończy grę w miarę szybko, ale bywa efektywna z perspektywy partykularnych interesów - objaśniła ekspertka w TOK FM.
To, co już w tej chwili dzieje po wyborach prezydenckich, politologom może przypominać sytuację krajów, które odchodzą od demokracji na rzecz autorytaryzmu. Najpierw miękkiego, ale zazwyczaj tylko na początku - ostrzegała Mieńkowska-Norkiene.
Opisała charakterystyczny mechanizm, który jej zdaniem widać także w Polsce. - Teoretycznie to suweren wybrał tych ludzi. Bo suweren miał jakiś bardzo konkretny interes: a to 500 Plus, a to trzynaste emerytury itd. Tymczasem ten sam suweren w pakiecie prócz tego, czego oczekuje, dostał rzeczy, których prawdopodobnie wielu wyborców PiS nie zaakceptowało - stwierdziła ekspertka.