Czy jest to sytuacja odwracalna? Nie miejmy złudzeń. Zamiast dla emerytów pieniądze zaczną pracować dla państwa. Trzeba naprawdę sporego wysiłku, by wyobrazić sobie, że w ciągu najbliższych lat rządzący – niezależnie od barwy politycznej – lekką ręką pozbędą się z budżetu blisko 30 miliardów złotych rocznie. Zawsze bieżące potrzeby będą górą, ciągle trzeba będzie walczyć z pokusą rozdania tych pieniędzy niektórym grupom elektoratu. A może po prostu liżącej rany po kryzysie kasy państwa długo nie będzie już stać w inwestowanie w coś o tak odległych skutkach jak reforma emerytalna.
Problem w tym, że mimo wszelkich niedoskonałości ta reforma miała swój cel. Chodziło głównie o to, by nadciągająca w Polsce katastrofa demograficzna nie doprowadziła za kilkadziesiąt lat do katastrofy finansów państwa. A także o to, że mimo wszelkich utyskiwań prywatne OFE bardziej efektywnie inwestują pieniądze niż państwowy ZUS. Również o to, że OFE miały absolutny obowiązek wypłacać ludziom emerytury. ZUS, owszem, również, z tym że możliwości ingerencji rządzących w zasady jego funkcjonowania są nieskończone.
Ale teraz te ambitne zamierzenia stają się przeszłością. Reforma emerytalna przerosła siły państwa i stopień determinacji rządzących. Nie otrzymamy żadnej modyfikacji systemu, tylko w zasadzie jego likwidację. Szkoda.
Komentarze (7)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszezgadzam się z opisem sytuacji obecnej, ale nie zgadzam się z diagnozami i nie zgadzam się aby całą winę za rosnące zadłużenie i koszty reformy przypisać OFE. Czy Państwo pamietają który rząd wprowadził OFE? Jerzego Buzka (AWS) tak samo jak i 3 pozotsałe reformy (między innymi administracyjną). Ten rząd nie przetrwał nawet jednej kadencji. proszę nie pisać, że OFE generują dług. Dług jest generowany w wyniku nie zbilansowanych przepływów w samym ZUS. Jak pisałem ZUS wydaje znacznie więcej niż dostaje. A dlaczego tak jest? Państwo mówicie, że to przez OFE, które dostają część naszych składek. ja śmiem twierdzić, że to dlatego, że reformy nie dokończono, nie zreformowano ZUS, nie ograniczono żadnej istotnej grupy interesów która zasysa z ZUS niewyobrażalne kwoty. Takie było zamierzenie tej reformy. mam pytanie. który rząd w Polsce miał największe szanse na jej dokończenie? A no ten, który miał odpowiednie poparcie i rządził dość długo. Wszyscy zaraz powiedzą oczywiście, że to PiS zaniechał. Tak naprawdę zaniechania dotyczą głównie rządu Donalda Tuska. PO rządzi w Polsce od ponad 3 lat, ma stabilną większość parlamentarną, nie musi szukać koalicjantów. Żaden inny rząd w Polsce po 1989 nie cieszył się taką stabilnością w sejmie. Wszsytkie poprzednie rządy prawicowe musiały bez przerwy balansować na skraju rozpadu koalicji (łącznie z rządem Buzka, który jednak zdołał zrobić to i owo). Dlaczego cała para nie została puszczona w kontunuację reform tylko w pusty gwizdek?
Zaniechanie reformy OFE pomoże nam w krótkim terminie, ale stabilna sytuacja ZUS spwooduje dalszy wzrost wydatków z niezreformowanego sytemu i za 3 lata dziura będzie taka jak dziś, a OFE już nie będzie i z czego wówczas Panie i Panowie naleją do wspólnego garnka???