Wszystkie te pomysły analizuje szef doradców premiera Michał Boni we współpracy z resortem finansów. Plan ma spełnić dwa warunki: uratować finanse publiczne przed kraksą w najbliższych latach oraz być realny politycznie.

Reklama

Co to znaczy? Przyjęte przez rząd rozwiązania muszą się spotkać z akceptacją prezydenta albo mieć wsparcie, które pozwoli na odrzucenie w Sejmie jego ewentualnego weta.

Zespół przygotowujący plan konsolidacji i rozwoju porozumiał się już w sprawie wprowadzenia reguły wydatkowej. "Chodzi o to, by wzrost wydatków sektora finansów publicznych mógł być ograniczany. Reguła wydatkowa ma nie tylko pozwolić na wyjście z obecnego stanu, gdy dług publiczny wynosi powyżej 50 proc. PKB, ale też potem zabezpieczyć nas przed powrotem do takiej niepożądanej sytuacji. Powinna ona wzmacniać reguły dotyczące poziomu długu" – tłumaczy wiceminister finansów Ludwik Kotecki.

Resort nie ujawnia, jakim wzorem ma być zapisana ta reguła. Wiadomo jedynie, że trafi do ustawy o finansach publicznych i za jej złamanie będą groziły sankcje prawne. Ma nieco przypominać, tak chwaloną przed laty przez ekonomistów, "kotwicę Marka Belki".

Reklama

Zdaniem ekspertów najważniejsze może się okazać ograniczenie wydatków sztywnych, narzucanych przez ustawy i konstytucję. "W pewnym sensie żyjemy ponad stan. To, co zbieramy z podatków i i innych danin, nie wystarcza na zaspokojenie naszych potrzeb. Przykład: w przyszłym roku dotacje do FUS, KRUS i transfery do OFE to w sumie 80 mld zł. To tyle, ile rząd zamierza wyemitować nowego długu. W sumie pożyczamy więc pieniądze, żeby zaspokoić bieżące potrzeby socjalne" – mówi były minister finansów Mirosław Gronicki.

Stąd biorą się dyskusje w rządzie na temat zmian systemu emerytalnego. Jedna z nich już ujrzała światło dzienne: zmniejszenie składki płaconej do OFE. Na tym ruchu rząd zyskałby około 13 miliardów złotych, czyli niemal o 1 proc. PKB mniejszy dług. Kolejne to zmiana wieku emerytalnego: tu zyski mogą iść w dziesiątki miliardów i mają być długofalowe. Korzystne zmiany dla budżetu miałyby przynieść także reformy emerytur mundurowych i KRUS. Ale na to musi być zgoda resortu rolnictwa i MSWiA.