Marszałek Czarzasty chce rozważa wykluczenie kół poselskich z Konwentu Seniorów

W trakcie trwania "Faktów po Faktach" w TVN2 Włodzimierz Czarzasty zapowiedział, że podczas najbliższego posiedzenia Sejmu podejmie decyzję dt. udziału kół poselskich w Konwencie Seniorów. Nie jest to decyzja całkowicie pozbawiona kontekstu, ponieważ zdaje się wymierzona bezpośrednio w partię Razem. Po wyłączeniu kół partia Razem zostałaby z tego konkretnego organu całkowicie wykluczona.

Reklama

Czarzasty tłumaczył na antenie, że chodzi o przestrzeganie regulaminu Sejmu i zapisu, wedle którego w Konwencie Seniorów zasiadać mają koła i kluby, które zostały wybrane na skutek głosowania obywateli. Inaczej ma się sytuacja z kołami poselskimi, które zostały zawiązane w trakcie pracy Sejmu.

Dopytany o swoją decyzję marszałek, stwierdził, że jeszcze nie podjął ostatecznej decyzji w tej sprawie. Podkreślił jednak, że w aktualnej sytuacji (czyli zniknięciu z koła Pauliny Matysiak) Razem może mieć problemy, aby utrzymać się jako koło.

Adrian Zandberg reaguje na słowa Czarzastego

Zapowiedź potencjalnych zmian w Sejmie sprowokowała do komentarza Adriana Zandberga. Lider Razem we wpisie na X postanowił wyśmiać słowa marszałka, dodając żartobliwie, że aktualnie brakuje, tylko aby ten "zabrał partii tusz do drukarki".

"Widzę, że dojrzały facet został marszałkiem Sejmu. Jeszcze nam tusz do drukarki zabierz, Włodku xD" - napisał na X Adrian Zandberg. Szybko też dodał, że jeśli Nowa Lewica (nazwana we wpisie SLD) zacznie o takich rzeczach myśleć, to przypomina, że takowego sprzętu Razem w Sejmie nie posiada.

Reklama

Wpisy te spotkały się z mieszanym odbiorem internautów. Z jednej strony doceniają oni bezkompromisowość Zandberga, który publicznie obśmiewa decyzje Czarzastego; z drugiej zaś dla wielu osób jest to zaognianie niepotrzebnego nikomu konfliktu na lewicy.

Konflikt na lewicy trwa w najlepsze

Można powiedzieć, że jest to kolejna odsłona ostrego i przewlekłego konfliktu, jaki toczy się po lewej stronie polskiej sceny politycznej. Zantagonizowane wobec siebie partie: Razem i Nowa Lewica, regularnie serwują sobie mniejsze lub większe uszczypliwości. Z jednej strony Razem krytykuje NL za wyzbycie się swoich postulatów na rzecz stanowisk w rządzie, a z drugiej na partię Zandberga spadają gromy za przyjęcie "wygodnej pozycji recenzenta rządu".

W momencie, gdy to akurat Włodzimierz Czarzasty przejął laskę marszałkowską, spór ten może zostać dodatkowo zaogniony. Mimo wszystko nowy marszałek wprost mówi, że jest wielkim zwolennikiem konsolidacji lewej strony. Jak podkreślił "Pani Senyszyn, partia Razem zawsze będą jego mojemu sercu".