Premier Donald Tusk w rozmowie z dziennikarzami na pokładzie samolotu powracającego ze szczytu w Helsinkach ostro ocenił kondycję przywództwa w Prawie i Sprawiedliwości. Tusk stwierdził, że "Jarosław Kaczyński stracił status przywódcy polskiej prawicy", i to "wydaje się, że definitywnie". Według szefa rządu, jest to powód, dla którego "niemalże kult" Kaczyńskiego w partii "niknie i właściwie stał się już przeszłością".
Morawiecki wyprawia "rzeczy nie do pomyślenia"
Tusk odniósł się bezpośrednio do działań Mateusza Morawieckiego, które jego zdaniem świadczą o narastającej anarchii w PiS. Premier ocenił, że to, co obecnie "wyprawia" były premier, "w głowie się nie mieści", a jeszcze parę miesięcy temu byłoby "w ogóle nie do pomyślenia". Tusk ironicznie skomentował doniesienia o organizowaniu przez Morawieckiego "alternatywnej" wigilii tuż po spotkaniu opłatkowym z prezesem Kaczyńskim, mówiąc: "Chociaż usiądźcie przy jednym stole w Wigilię". Portal Onet odebrał ten ruch jako "konfrontacyjny gest" wobec prezesa partii.
Kaczyński usiłuje łagodzić spór
Jarosław Kaczyński, pytany w poniedziałek o konflikty frakcyjne w PiS, starał się umniejszyć ich znaczenie, ale potwierdził rozmowę z Morawieckim. Lider PiS uznał, że opisywane w mediach konflikty są sporem z "błahego powodu" i powinny się "jak najszybciej skończyć". Kaczyński poinformował, że w poniedziałek rozmawiał z Morawieckim i "umówili się w pewnych sprawach". Tydzień wcześniej Morawiecki nie wziął udziału w posiedzeniu Prezydium Komitetu Politycznego PiS, zamiast tego organizując otwarte spotkanie na Podkarpaciu wraz z Beatą Szydło i Danielem Obajtkiem.