"Puls Biznesu" ujawnił, że Fundacja Rozwoju od sześciu lat bardziej koncentruje się na prowadzeniu interesów niż na statutowej działalności. Działając jak spółka prawa handlowego, nie może jednocześnie korzystać z fundacyjnych ulg podatkowych - oceniają eksperci. Wywodzący się z PSL minister gospodarki Waldemar Pawlak zarzekał się jednak niedawno, że fundacja działa zgodnie z prawem. Ale fakty pokazują co innego. Potwierdza to nawet Ministerstwo Rolnictwa, czyli resort kierowany przez PSL. Ma to też potwierdzić Julia Pitera. I wyciągnąć konsekwencje - twierdzi gazeta.

Reklama

Czy informacje o systematycznym naruszaniu prawa przez należącą do PSL Fundację Rozwoju wywołają polityczną burzę? Wiele na to wskazuje - twierdzi "Puls Biznesu".