"Jeżeli cięcia dotknęły Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, to zapewne zmniejszone zostały także budżety wszystkich innych służb. Trzeba to koniecznie wyjaśnić" - mówi DZIENNIKOWI Jarosław Zieliński. Dodał, że z jego inicjatywy sprawą oszczędności w kontrwywiadzie i wywiadzie zajmie się sejmowa komisja do spraw specsłużb.
Pod nóż mają pójść między innymi tzw. fundusze operacyjne. Co to jest? Z nich opłacane są koszty akcji: kupowanie informacji, działalność pod przykryciem czy płace agentów.
>>> Polskie służby nie zapłacą informatorom
Jarosław Zieliśnki dodał, że tak radykalne oszczędności mogą do doprowadzić do paraliżu Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu. "Stan finansów specsłużb bezpośrednio przekłada się na poziom bezpieczeństwa kraju" - podkreśla poseł PiS.
"To bardzo wyraźny sygnał dla środowisk przestępczych, że mogą wzmóc swoją działalność. Cięcia funduszu operacyjnego oznacza, że ABW będzie musiała ograniczyć działania rozpoznawcze" - mówi nam Zbigniew Wassermann, były koordynator służb specjalnych. Dodał, że tak radykalne oszczędności pozwolą służbom jedynie trwać, a nie działać.
Janusz Zemke z klubu Lewicy, członek komisji do spraw służb specjalnych, mówi, że jeżeli informacje o tak radykalnych cięciach w budżecie ABW się potwierdzą, oznacza to, że polski kontrwywiad będzie pozyskiwał zdecydowanie mniej informacji. "Polska i tak płaci niewiele swoim informatorom" - dodaje.
Paweł Graś z PO nie chciał tej sprawy komentować.