W minionym tygodniu nie odbyła się ceremonia wręczenia gen. Gągorowi nominacji, bo premier nie kontrasygnował dokumentu - postanowienia prezydenta - i dlatego uroczystość została przeniesiona na inny termin. Rzecznik rządu Paweł Graś mówił wtedy, że brak kontrasygnaty wynika jedynie z napiętego kalendarza szefa rządu.

Reklama

Mianowanie szefa SG WP należy do kompetencji prezydenta - zwierzchnika Sił Zbrojnych, ale wymaga kontrasygnaty prezesa Rady Ministrów.

>>> Prezydent wybrał armii dowódcę

Wniosek do premiera wysłano w czwartek po spotkaniu szefa MON Bogdana Klicha i prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Wówczas BBN oficjalnie przekazał mediom informację, że gen. Gągor będzie szefem SGWP drugą, trzyletnią kadencję. Poprzednia skończyła się w czwartek.

"Proszę się tu nie doszukiwać żadnych dwuznaczności. Bardzo się cieszę, że to właśnie gen. Gągor będzie kontynuował swoją misję" - powiedział w niedzielę premier, zapowiadając, że kontrasygnuje nominację, kiedy wróci do kraju.

Do obowiązków szefa SGWP - najwyższego rangą wojskowego w czasie pokoju - należy m.in. współudział w opracowywaniu koncepcji rozwoju sił zbrojnych, kierowanie szkoleniem wojsk oraz utrzymywanie w armii gotowości bojowej i mobilizacyjnej.