Raport podpisany przez gen. Anatola Czabana nie pozostawia złudzeń: sytuacja jest fatalna, a może być tylko gorzej. Główny powód zapaści polskiego lotnictwa wojskowego to brak paliwa - wynika z dokumentu, do którego dotarła "Rzeczpospolita".
>>> Klich: Dziś nie zostałbym szefem NATO
"Do przeprowadzenia tzw. nalotu szkoleniowego w minimalnym zakresie potrzeba blisko 38 ton paliwa lotniczego. Tymczasem Siłom Powietrznym do osiągnięcia nawet tego pułapu brakuje blisko 15,5 tony" - podaje "Rz".
Kryzys dotyczy także pilotów F-16. Stany Zjednoczone zamiast siedmiu wyszkoliły zaledwie dwóch instruktorów, którzy mieli uczyć w kraju latania na amerykańskich maszynach. Poza tym USA nadal nie dostarczyły Polsce tzw. systemu obrony i walki elektronicznej AIDEWS. Bez tego piloci F-16 nie będą mogli osiągnąć statusu Combat Ready, a co za tym idzie - w pełni współdziałać z lotnictwem NATO - podkreśla "Rzeczpospolita".