Lista powstała po rozmowie Zbigniewa Chlebowskiego z Donaldem Tuskiem. Trafili na nią posłowie, którzy mają związek z biznesem. Na liście jest 30 posłów PO. Jak wyjaśniał Chlebowski, stworzenie spisu "ma pomóc w monitorowaniu posłów". Kto jest na liście - Chlebowski nie powiedział.

Reklama

>>>Miliony za zerwanie umowy z firmą Misiaka

Osoba, która jest właścicielem udziałów bądź zasiada w radach nadzorczych i zarządach spółek Skarbu Państwa "na pewno nie będzie mogła brać udziału w pracach nad projektami niektórych ustaw i uczestniczyć w życiu klubu" - mówił polityk w TVN 24. Ci posłowie będą więc odsunięci od części obowiązków, które powinni sprawować.

Posłowie nie będą musieli wyzbywać się majątku. "To byłoby nieludzkie" - powiedział Chlebowski. A po za tym nieopłacalne - bo w czasach kryzysu trudno dobrze sprzedać akcje.

"Jestem zwolennikiem twardych rozwiązań, trzeba mocno zaostrzyć przepisy" - dodał Chlebowski i przypomniał, że trwają prace nad ustawą zabraniającą posłom i senatorom posiadania udziałów w spółkach czy zasiadania w organach spółek prawa handlowego. Ten projekt ma być gotowy w ciągu kilku najbliższych tygodni. Ale ustawa będzie obejmować parlamentarzystów przyszłej kadencji.