Barack Obama zapewniał, że relacje amerykańsko-polskie są bardzo głębokie. Przekonywał, że Amerykanie rozumieją polski charakter i wiele zawdzięczają mieszkającej w Stanach Zjednoczonych Polonii.

Reklama

"Jesteśmy po maratonie" - powiedział prezydent Lech Kaczyński tuż po spotkaniu z prezydentem Barackiem Obamą. Nie miał jednak na myśli 30-minutowej rozmowy z amerykańskim prezydentem. Mówił o ciągu spotkań, w których brał udział w ostatnich dniach - przede wszystkim o szczycie NATO.

>>>Historyczne przemówienie Obamy w Pradze

O spotkaniu z Barackiem Obamą prezydent Lech Kaczyński powiedział: "Miałem okazję spotkać się z nim już wczoraj. Mówiliśmy o kwestiach klimatycznych. Zaprosiłem pana prezydenta do Polski". Termin wizyty zostanie ustalony w przyszłości, ponieważ teraz, ze względu na trudną sytuację gospodarczą nie było to możliwe. "Trzeba też uwzględnić, że działamy w tej chwili w warunkach, w których kryzys w olbrzymim stopniu pochłania administrację amerykańską i prezydenta Obamę" - powiedział prezydent.

Reklama

"Z dużą satysfakcją odebrałem słowa prezydenta na temat naszej współpracy" - powiedział Donald Tusk o polsko-amerykańskich rozmowach dotyczących ochrony klimatu. Według niego Barack Obama zaproponował Polsce utworzenie zespołu ekspertów, który opracuje nasze stanowisko przed szczytem klimatycznym w Kopenhadze. Zdaniem Tuska daje to Polsce większe szanse na zwycięstwo na tym szczycie. Jaki wspólny interes mają Polska i USA? Oba kraje w dużym stopniu opierają swoją gospodarkę na węglu.

Ani premier, ani prezydent nie mówili natomiast o tarczy antyrakietowej. Jeszcze przed ich spotkaniem z Obamą, szef MSZ Radosław Sikorski oświadczył, że nie spodziewa się, by dziś zapadły jakiekolwiek wiążące deklaracje dotyczące projektu amerykańskiej tarczy.

"Za wcześnie na deklarację, USA prowadzą swój dialog z Rosją, jeszcze prowadzą swoje rozpoznanie techniczne, finansowe tych spraw, ale widzimy, że decyzja jeszcze nie zapadła" - powiedział Sikorski.

Szef polskiej dyplomacji podkreślił, że Polska domaga się pełnych konsultacji co do losów tego projektu, po drugie chcielibyśmy, aby to, co zostało podpisane, było realizowane, po trzecie niezależnie od amerykańskiej decyzji, aby do Polski trafił garnizon z co najmniej jedną baterią Patriot.