"W zbliżających się wyborach będziemy miały listy we wszystkich okręgach. Przed dwoma laty, ze względu na przyspieszone wybory do Sejmu i Senatu szansy na rejestrację list w całe Polsce nie miałyśmy" - mówi szefowa ugrupowania Anna Kornacka, która sama otworzy listę w okręgu zachodniopomorskim.

Reklama

>>>Partia Kobiet pokonała LPR i Samoobronę!

Najbardziej prestiżowa "jedynka" w Warszawie przypadnie znanej pisarce Manueli Gretkowskiej, założycielce ugrupowania, a obecnie jego honorowej prezesce. Gretkowska reprezentowała już Partię Kobiet w wyborach parlamentarnych w 2007 roku. Wtedy w Warszawie dostała około 10 tysięcy głosów. Podkreśla, że w europarlamencie "chcę pomóc Polsce walczyć z zacofaniem mentalnościowym i gospodarczym".

Manuela Gretkowska to jednak niejedyne znane nazwisko na listach partii kobiet. "Jedynką” w Łodzi będzie Małgorzata Niemczyk, złota medalistka Mistrzostw Europy w Siatkówce z 2003 roku i córka znanego trenera Andrzeja Niemczyka. Listę w Lublinie ma otworzyć Ewa Kiernicka, filolog polski i siostra popularnej piosenkarki Urszuli. Wokalistka ma zamiar wesprzeć kampanię ugrupowania, z którego list kandyduje jej siostra. "Niewykluczone, że poprą nas też inne znane osoby. Uzgodnienia jeszcze jednak trwają, więc nie mogę ujawniać nazwisk" - twierdzi Anna Kornacka.

Na listach Partii Kobiet pojawią się też mężczyźni. Jeśli kandydatki lub kandydaci ugrupowania dostaną się do europarlamentu, wejdą w skład najbardziej liberalnej grupy parlamentarnej Przymierze Liberałów i Demokratów na rzecz Europy. W Brukseli chcą się zajmować głównie walką o równouprawnienie płci.