Zdaniem Lecha Kaczyńskiego i szefa jego kancelarii Piotra Kownackiego ujawnienie tej notatki ma decydujące znaczenie. Ma wykazać, że polski premier pierwszy poparł starania Duńczyka o fotel szefa NATO, a teraz usiłuje obarczyć prezydenta winą za niepowodzenia polskiej dyplomacji na szczycie Paktu Północnoatlantyckiego.
Rzecznik rządu Paweł Graś uważa takie żądanie za kuriozalne. Jego zdaniem jest to sprzeczne z kulturą polityczną i nieeleganckie wobec premiera Rasmussena. Paweł Graś ocenia, że ujawnianie opinii publicznej treści rozmów polityków nie będzie dobrym przykładem. Jest jednak gotów to uczynić, "żeby udowodnić panu Kownackiemu, że kłamie”.
>>>Nie ujawniać notki Tuska z Rasmussenem
Rzecznik rządu podkreślił, że notatka nie zawiera żadnych sensacji. "W notatce nie ma nic na temat poparcia polskiego rządu lub premiera Tuska dla kandydatury Rasmussena" - zaznaczył Paweł Graś. Przyznał jednocześnie, że rozmowa dotyczyła szczytu NATO i wyboru nowego szefa Sojuszu, jednak na podstawie jej treści w żaden sposób nie można wywnioskować poparcia polskiego rządu dla duńskiej kandydatury.