Rzecznik Danuty Hübner komisarz Dennis Abbott odmówił skomentowania "plotek, których komisarz jest świadoma". Powiedział jednak, że nic nie jest przesądzone. "Komisarz jest gotowa służyć Europie i służyć Polsce" - powiedział Abbott.

>>>Hübner straci półtora miliona złotych?

Reklama

Danuta Hübner ma zabiegać o drugą kadencję w Komisji Europejskiej i przekonuje, że jest najlepszym polskim kandydatem na kolejnego komisarza. W tym celu jest gotowa zrezygnować z mandatu eurodeputowanego.

"Startując z pierwszego miejsca listy PO w Warszawie ma zagwarantowane wejście do Parlamentu Europejskiego, ale jej ambicje sięgają dalej" - powiedział rozmówca z Parlamentu Europejskiego.

Osoba z otoczenia komisarz przekonuje, "jeśli Hübner wróci do KE, dzięki swojemu doświadczeniu i dorobkowi mogłaby zostać wiceprzewodniczącym Komisji i dostać dużą, ważną tekę, na której Polsce tak zależy".

Polityczna decyzja o tym, kto będzie polskim komisarzem w nowej KE, należy do premiera Tuska. "Tak jak premier zaprosił ją do startu z listy PO w Warszawie, tak będzie mógł ją poprosić, by została w KE. Wcale nie byłbym zaskoczony, gdyby nastąpiła zmiana planów" - mówi rozmówca z otoczenia Hübner.

Jednak inna osoba, zbiłożona do PO, zaznacza, że nie ma jeszcze żadnej decyzji ws. Hübner, zaś wypowiedzi z jej otoczenia uznaje za "grę obliczoną na kreowanie rzeczywistości". Odrzuca tezę o tym, że zgoda na powrót Hübner do KE miałaby być wyrazem wdzięczności za "pociągnięcie" listy w Warszawie, skoro PO i bez tego może liczyć na poparcie w dużych miastach.

Tymczasem gabinet Hübner zapewnia, że planuje ona aktywnie wypełniać obowiązki komisarza do pierwszej sesji nowego Parlamentu Europejskiego 14-16 lipca. Jej agenda jest szczelnie wypełniona wyjazdami do Polski, różnych regionów UE, udziałem w konferencjach i spotkaniach. Np. 10 czerwca - czyli już po wyborach europejskich - Hübner ma zainaugurować nową unijną strategię rozwoju regionu Morza Bałtyckiego.