MFW przewiduje, że polska gospodarka skurczy się w tym roku o 0,7 proc. Pierwszy raz od 1991 roku - pisze "Gazeta Wyborcza".
Inni są w jeszcze gorszej sytuacji. Gospodarka Czech skurczy się bowiem o 3,5 proc., a słowacka o 2,1 proc. W całej Unii, z prognozowanym przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy, 0,7 proc. -wciskamy się na podium. Za Cyprem, który zanotuje symboliczny wzrost, i Grecją, która skurczy się o 0,2 proc.
>>> Goldman Sachs: Kryzys już za nami
"Ciągnie nas w dół kryzys na świecie. Można mieć tylko nadzieję, że prognozy MFW nie będą już dalej obniżane" - mówi doradca ekonomiczny PricewaterhouseCoopers Witold Orłowski. Ważne, że cały czas jesteśmy dobrze postrzegani na tle innych" - dodaje w rozmowie z "GW".
Pesymistą jest Mirosław Gronicki, minister finansów w rządzie Marka Belki. "Prawdopodobieństwo, że recesja wyniesie 2 proc., jest większe niż 50 proc.". Inaczej uważa Ryszard Petru, ekonomista SGH: "Nie można wykluczyć recesji, ale ciągle możemy liczyć na wzrost. Nawet o 1 - 2 proc." - podkreśla.